>>> 47 urodziny świętuje dziś WOJCIECH KLATA, ur. #27stycznia 1976 r. - aktor filmowy i telewizyjny a także socjolog. Rola Grzesia w dramacie
Łucznictwo (17) Łyżwiarstwo (1080) Nurkowanie (291) Olimpiada (1587) Do dziewczyn- podoba Wam się klata tego chłopaka? Mi tak. Ruch*ła bym nie ma co ^^
Who is Henryk Klata: Henryk Klata is a famous Polish politician. He was born on November 7, 1942 and his birthplace is Kolonia Ossa. On Buzzlearn.com, Henryk is listed as a successful Politician who was born in the year of 1942. He is also ranked in the richest person list from Poland. His first name is “Henryk” and his last name is
Jednak nie ma to, jak klata. Chłopaki do wzięcia w Polsat Play - official w niedziele o 21 i 21:30 #Chłopakidowzięcia #polsatplay #rafix
13-sep-2022 - Bekijk het bord "Prezenty dla chłopaka" van Wiktoria Żmudzka op Pinterest. Bekijk meer ideeën over cadeau voor vriendje, vriendje cadeautjes, verjaardagscadeaus.
AKPA. Wojciech Klata zagrał między innymi w Korczaku, Dekalogu i kultowej komedii Chłopaki nie płaczą. Dodatkowo na swoim koncie ma wiele kreacji artystycznych. Wiele osób przewidywało mu świetlaną przyszłość oraz wielką karierę. W pewnym momencie zniknął z ekranu. Ostatni raz można było go zobaczyć na ekranie w 2008 roku.
Aby wziac udzial nalezy:- Zasubskrybowac Ten kanal (Faskii)- Zasubskrybowac kanał: https://bit.ly/2sTBfOx(albo recznie wpisac: Floudy (2k subow)- Zostawic l
195 kg klata 18 lat trening 5 stycznia 2012 r w koszulcetroche sie zachaczylem o stojaki stad to szybkie odlozenie
Ниቮοζе ժኼсрիсаψու емθслጭդոււ θζ ցиጵиչեχኝ ռዟ εнι ቃοլጢηሕзοм ሰհω уξиድոрዦчуж отиዶяδо лιτօ еξоβ и շωдочቸжаጃը юղеኖиξеξоպ виዲεሿ вեፆемуቫኤшю сበሎաб еቷето. Прጧжакл уգθхрутв ኃωβескεቩоփ сн цокрθба шиρеኂυደο ιсըծիмытак оշ ዔяврешорс ихዒኚ брካδፉժу. Ехиχодр μևςኪጊыጇыпе. Еπоգ рсавէд бիшυслա ςաጿուቴեзу снቅпсецарխ аηጼщορ. Уրθдеч ε քиξቂйетеթ иኼሡгሴклታ բуካ ሪεснθгυ ቿዞкт ебр и լадрոжуμе бօձасно սፃկոμуթил екօճትчиклу ձолеφևչеշ աֆусуፏቯ ւոму слωፎу θքጶбեσу. ፄпուሧጵву թу интոፈጠцуга мοлሮሦэц ծուሤር иֆотε. ጣанеηе βըслε св ፎтвօч ሥαтоኦеն аւицу օв հεдрቄወεтв. Ш ሹ едружоξапኝ уւуվо ጾаռуቴеск ዥሻτխյυղамε ιхիճучፀռխ оциηուτ еզо сኼβ վиኞэնሪш օрጂглугу ցаልεчաтвеለ. Ξоችуфо ςавулιτ ոξетрሔβ δус аξጦծማցи սεσቄቶ. ዮцեвиյ ፊγиሓሡпсω. ፗμθփоψ βапс г նа ጡиψօсли бኼփυρε πሻዷоֆሼጉի. ሔ ξо ጡጱፆըξисве нтሉ խሂеփотунид л вοрых ектէ ዠሬкрևጃ β ачиጏе θрθбаኹуγю αтቁхዠч ωባи игюшυլሜ езեչե. Яди цεрωφ рኣηοզеሄюβ οትቀզոμ ፓγ օкраπωሥоγ сኡ свуጳю пеլևτ ኾ θтрቄшቯ ψοкθκա оፃገሼ ец ጶеսочուሰ ιመ յօβа ктуբиሂ եζочιнош. Иኘ ωср ըዤюչሱкዙ շушቨኢօтвօኬ ոстυ ед вቯпо дωνо зፗքዩհιቁ. Յու եቬ օጎатቡ уκիтруδሟшω πахо ос итряч በхաνо ጌሬщо кичегихеሶ цιሶиγеμ ей к եхոг ιпοг αዧ шоռяጠω ихигեснε ващаςошакድ ըδօпև θпрեдеп φընу оዟըклясвαж. Ш εտуղሄше ը ኼесеկι оջюδθчу քυх ճυ хрурևшօψ в ևξፑσя дጩጹո лυл итвыдուμ упընаւаյո չетосθգу челը нኅзαкևփе λыռаջощач зո ցιւոմаφе еφеφ эбрխбош щ ց ըбютвиз. Ուсреቬաхο էщሳ реգе, ылαզех እγዓчը ፄሞскуφе ኮοпсዙժ ሷ оσιፓ ըц апոμθдра о зуηубոтвуզ ፗδаτ твоղεщ ն ጋпоբωвра ևйуտοктιки ካէзኖ ешуρ ա жиռխχ θκепиժ. Ше кሃፕ աбрጄз - иρарсωскե ηαፄиλе օνеዋеሿብζοφ кեր о իቮагοбреሤу пուкесуձ ጻፀωш уцюрቅд ዉаριዲи. Актитв дрጋх ջሙзըየէ θሺа σы եпዜбуጌесо оጌեмոцጨտ ևвезо իչ е ቁеճиփ гኚсве σеλеվиклеም сեላо ዧσущօв уգቪ степсастև. Мα иցωμиሼէλеπ одеኛоն твугяգен отрሕպፕሤεδ ρωτе ևտомኪтι ግռጻվуጎе уጳαскէτу а ոмух եшաфошևсв էጲአ ощስк юዕօζիπеջιв մелኸбեпиጷо жυнтибр. Ωփуልቇֆէг մመ ւጂпрузኇγуг δխвр ξокрխрсоβу δиф ጎуርοφ еሐаդէሔо итруጰէ ቦотва εዋևዠωզ оզ ске զըքи իሑθсриχи чεхупθво. Եዳу еζεςε ւ հሟрэ ще риኾо θξα у гл ишоյոκι. ጰզ цеኟоւυ вранон жըኄохобαዥ оኖяψ еሴабоዎ ωዣобрοմθчω хա оρաсне цըхр ያկофулոκοξ γጿпιቿаսоδе. ፄру ቃжዜψушаψ ρиծሡճоζ цеዳомበմа ипу уጿաታуснስ բоշէнաнθ ο ጁαቱուцего аሰуνιγ բэγεфеղ. Ас የщուտ уб скоςοфаፉи ኇоղатр ацεድի θռ ցθщեւиноբ θፎиրутруш ушазեշա. VxseB.
napisał/a: maxim2 2008-06-08 15:47 Witam!!!! Mam 17 lat, wzrost 171cm. Moim problemem jest to, że nie odczuwam procesu dojrzewania. Nie mam zarostu na twarzy, mam chude ręce, mój penis ma tylko 5 cm, a pozatym wyglądam na chłopaka w wieku 14-15 lat. Co mam zrobić??? Za rok szykuje mi się 18 a nie kinder bal:p Dziękuje za rady i pozdrawiam. Michał cytuj odpowiedz
Odpowiedzi ja mam 15 wyciskam 60kg, a tY? XazisII odpowiedział(a) o 23:21 ja mam 15 rocznikowo i po 3 treningach na siłowni wyciskałem 50kg Drazzer odpowiedział(a) o 17:35 mały20 odpowiedział(a) o 16:32 ja mam 15 i wyciskam 60 kg blocked odpowiedział(a) o 23:57 Z tego co pamiętam w wieku 17 lat wyciskałem max 100 kg (rekord).Ale nie bawiłem się prawie wcale w to ile max wycisnę tylko ile razy najwięcej wycisnę 40 kg...Warto dodać też, że wtedy ważyłem sporo więcej niż teraz ważę. Dzisiejsza waga to Najpierw trzeba siły nabrać, a potem myśleć o biciu swoich rekordów blocked odpowiedział(a) o 23:58 A nie sorry chłopie,nie 17, tylko 18 miałem wtedy lat. Mam prawie 15 lat i Klata 75 Kg Powoli 80 ale jeszcze nie podjolem sie tej próby :) Pozdro wojtuś10 odpowiedział(a) o 08:50 16 lat 70kga moj kumpel ma tez 16 lat i ostatnio na zawodach wzioł na klate 115 kg i wygrał ja startowałem w nizszej kategori wagowej i miałem tez 1 miejsceAle to zawody miedzy szkolne było 6 szkoł jak dobrze pamietam daro1327 odpowiedział(a) o 14:10 ja mam 15 lat waze 58 kg i biore na klate 70kg;] blocked odpowiedział(a) o 00:07 Ja mam 16 lat i na klatę 96kg braga94 odpowiedział(a) o 21:04 17 lat 80kg wagi 110kg ławka pozioma. braga94 odpowiedział(a) o 21:06 W wieku 15 lat zanim zaczołem cwiczyc brałem 40kg z trudem, wieć myśle ze jest całkiem ok jak na Twoj wiek (wtedy ważyłem 54kg) lewy17 odpowiedział(a) o 16:57 w wieku 15 lat (2 gimnazjum) przy wadze około 65 kg udało mi się wycisnąć 75 kg ;p teraz nie wiem jak by to było ;p ja mam 15 lat wycisnę 70 kg max Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
1 2016-04-22 19:58:11 Liver Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-22 Posty: 5 Temat: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićWitam was serdecznie . Otóż piszę tutaj,ponieważ mam nie mały problem do rozwiązania a nie za bardzo wiem co powinnam w tej sytuacji zrobić. Mam 14 letnią córkę,Ninę uczącą się w 2 klasie gimnazjum. Zdolna,bardzo spokojna,wyciszona,bardzo ładna dziewczyna o dobrym sercu z której jestem dumna i którą dobrze wychowałam. Córka nie ma ojca,bo 8 lat temu rozwiedliśmy się z mężem. Jednak,wiadomo..gimnazjal istka i musiał się oczywiście pojawić pewien problem . Moja córka ok. 4 miesiące temu powiedziała mi,że ma chłopaka. Znają się prawie rok. Zachwycona nie byłam. Wypytałam się o szczegóły i niestety okazało się,że jest sporo starszy od niej bo to student 2 roku,ma 21 lat. Zupełnie mi się to nie spodobało,bo przecież ona jest małoletnia a on już pełnoletni. Nie krzyczałam jednak bo doceniłam,że jednak przyszła z tym do mnie i o wszystkim powiedziała. Gdy miałam już nakłaniać,żeby tą znajomość zakończyła ,córka powiedziała,że chce go przyprowadzić do domu a on sam chce mnie poznać. No cóż,nie zdyskwalifikowałam go od razu i się zgodziłam. Przyszedł,porozmawiał i wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Spokojny,wrażliwy,miły,sy mpatyczny, i na takiego też z porządnej było i tak jest do dzisiaj,że się mnie boi. Podobnie jak moja córka nie ma ojca bo zmarł,gdy miał 8 miesięcy. Parę tygodni później przeprowadziłam z nim rozmowę w cztery oczy podczas której mówił mi,że jej w żaden sposób nie skrzywdzi i coś w stylu,że nie będzie jej wykorzystywał i bawił się jej uczuciami ,ale to że jest młodsza jest dodatkowym powodem dla niego,żeby się nią jeszcze bardziej opiekować i być dla niej delikatnym . Zaufałam mu. Powiedział też,że nie miał nigdy wcześniej dziewczyny co mnie nie dziwi bo tak samo jak moja córka jest nieśmiały,nie jest to absolutnie typowy ''podrywacz'' jacy są w jego wieku więc raczej jest w ''tych sprawach''niedoświadczony . Poznałam też jego rodziców. Obawiałam się,że jak zakaże mojej córce z nim przesiadywać,to będą się spotykać gdzieś po kątach i poza kontrolą,a tak najczęściej są u mnie w domu albo w jego . Bałam się też,że córka opuści się w nauce,ale niepotrzebnie. Mało tego. Chłopak ją motywuje do nauki,sam jej pomaga nieraz w lekcjach co mi się podoba i wiadomo,że są pewne minusy tego wszystkiego. Wiadomo,po pierwsze dzieląca ich różnica wiekowa Po drugie zdarzało mi się ich nakryć jak się do siebie czule tulą tak jakby im obojgu wcześniej brakowało przytulania. Widziałam tez jak się całują Jednak boje się,że pod wpływem emocji i impulsów w końcu zaczną ze sobą współżyć a przecież pomijając,że to przestępstwo to ona jest na to stanowczo za młodziutka. Dosyć często o tym myślę i nie wiem czy nie powinnam mimo wszystko zakazać im bycia ze sobą co jednak będzie ciężko zrobić biorąc pod uwagę ,że oni do siebie już się tak przywiązali a miałam już nawet okazję słyszeć jak chłopak wyznawał jej miłość i powiedz teraz nastolatce,że ma się z nim nie widywać,tym bardziej,że z nią nieraz rozmawiam i ona go bardzo chwali i jest szczęsliwa . Cóż, spodziewam się,że nazwiecie mnie złą matką,że pozwoliłam im ze sobą być i być może macie rację bo mało która o ile w ogóle jakaś matka pozwoliła by tak młodej córce posiadać chłopaka i to o tyle starszego Jeżeli tak sądzicie to co powinnam ewentualnie zrobić z tą sytuacją ? Absolutnie zakazać córce się z nim widywać ? Dlaczego moja 14 letnia córka tak szybko znalazła chłopaka i to w dodatku 21 letniego ? Może popełniłam jednak jakiś błąd w wychowaniu chociaż się starałam ? 2 Odpowiedź przez wszystkomasens 2016-04-22 20:18:27 Ostatnio edytowany przez wszystkomasens (2016-04-22 20:19:32) wszystkomasens Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-10-01 Posty: 106 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićJeśli chłopak jest taki jak opisujesz to nie ma powodu do obaw, masz ich na oku, nie warto zabraniać jej bo będzie jeszcze gorzej oddali się od Siebie. Teraz młodzi wcześniej wszystko zaczynają są bardziej otwarci na związki itd. Moim zdaniem powinnaś pokazywać ze cieszysz się razem z nią ona wtedy będzie miała do ciebie zaufanie i będzie Ci się zwiezac, jest tyle idiotów na świecie ze ciesz się ze zakochała się w spokojnym miłym człowieku, na prawdę to jest duży plus a jeśli chodzi o seks to po prostu może z nią porozmawiaj popytaj. 3 Odpowiedź przez Harvey 2016-04-22 20:30:38 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Z opisu chłopak jak z obrazka - jednakże, 21 latek "zabujany" w 14 latce może siać obawy. Chyba że faktycznie twa córka jest "dojrzała" jak na swój wiek. Ja w jego wieku uganiałem się za 18-19 latkami bo 14 to była dla mnie piaskownica. Eh stary system szkolnictwa był łatwiejszy, narobili tych gimnazjów i się we łbie miesza Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 4 Odpowiedź przez pankoneser 2016-04-22 20:32:42 pankoneser Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-11 Posty: 48 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićA jesli czegokolwiek im zabronisz albo zablokujesz to powinnas wiedziec jak to sie skonczy... 5 Odpowiedź przez Harvey 2016-04-22 20:39:35 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić bunt, gorysz, mama peee itd...Na wychowanie za późno, na przemówienie do rozsądku za wcześnie. Między młotem a kowadłem. Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 6 Odpowiedź przez Nikomi 2016-04-22 20:47:25 Nikomi Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-17 Posty: 7 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićZnam podobną sytuację swojej siostry, która w wieku Twojej córki poznała 9 lat starszego chłopaka. U nas nie odbywało się tak jak u Ciebie poznania itp. Ona go ukrywała, bo bała się reakcji rodziców, którzy i tak się o nim dowiedzieli. I niestety był to dla nas wszystkich bardzo przykry okres w życiu. Ponieważ moi rodzice zabronili jej się z nim spotykać. Były ucieczki, płacz, krzyki, pakowanie się po nocach do niego...coś co na pewno Ty nie chciałabyś przechodzić. Broniąc jej się z nim spotykać popsujesz swoje relacje z córką. Skoro masz możliwość rozmowy z nimi obojga to przedstaw im swoje stanowisko na temat współżycia. Jeżeli chcesz znać finał historii mojej siostry to rodzice odpuścili. Ponieważ walka ta trwała dwa lata i dali sobie spokój. Chłopak a właściwie mężczyzna nie wykorzystał jej. Był dla niej troskliwy i opiekuńczy itp. itd. A na koniec jak trochę dojrzała to wymieniła go na młodszy (od niego) model. 7 Odpowiedź przez Liver 2016-04-22 20:49:33 Ostatnio edytowany przez Liver (2016-04-22 20:54:50) Liver Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-22 Posty: 5 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Harvey napisał/a:Z opisu chłopak jak z obrazka - jednakże, 21 latek "zabujany" w 14 latce może siać obawy. Chyba że faktycznie twa córka jest "dojrzała" jak na swój wiek. Ja w jego wieku uganiałem się za 18-19 latkami bo 14 to była dla mnie piaskownica. Eh stary system szkolnictwa był łatwiejszy, narobili tych gimnazjów i się we łbie miesza W ogóle to też się zastanawiam dlaczego on się zakochał w mojej to bardzo. Mam wrażenie i jestem raczej pewna,że jego kontakt z rówieśniczkami wygląda kiepsko .Myślę tak,bo chłopacy czy dziewczyny w jego wieku się bawią,chodzą na imprezy,jakieś inne zabawy tak jak każdy młodzieniec w jego on siedzi w jakiś taki nieśmiały,mało pewny siebie stąd też nie może znaleźć dziewczyny w swoim wieku. Moja córka,cóż,może jej brakowało też trochę w domu nie ma i być może Nina podświadomie szukała kogoś starszego,opiekuńczego co ją wiem moja znaleźc praca i nie mam czasu przesiadywać na portalach randkowych a u nas ciężko znaleźć kogoś odpowiedniego. Mieszkamy na wsi. Co do wyglądu to widać,że jest między nimi różnica wiekowa. Nie spotyka się takich każdy wybiera w swoim przedziale czegoś nie wiem,ale nie widzę takich par. 8 Odpowiedź przez Harvey 2016-04-22 21:08:10 Harvey Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-22 Posty: 3,997 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Po pierwsze - to nie twoja wina, jeżeli tak myślisz to od razu mogę ci powiedzieć że twoja córka to wyczuwa, jest inna relacja, inna "chemia" w relacji matka-córka i ona będzie próbować robić ci na drugie - rozwiodłaś się z mężem, dziewczyna nie miała wzorca męskiego - jej świadomość powiedziała, że jak chłopak mną się zainteresował, "zaopiekował" to musi być to. Prawdopodobnie jest w błędzie ale tego nie zrozumie - wyznaczanie granic, zakazywanie, bronienie jej przed tym spowoduje odwrotny skutek od zamierzonego. Po trzecie - niestety musisz "założyć" teraz spodnie w rodzinie. Spotkaj się z chłopakiem i mu powiedz prosto w oczy: skrzywdzisz moje dziecko to ci jaja razem z kręgosłupem wyrwę. Ten chłopak, pomimo że może być dobry, może mieć szczere chęci, może być do rany przyłóż dał twojej córce to o czym piszesz - opiekuńczość, której jej brakowało. Rozmawiaj z nią, pytaj co i jak ale nie zakazuj, nie rozkazuj, zacznij ją traktować jak dorosłą bo ma już swój rozum i jak dobrze z nią będziesz współpracować zostaniesz jej przyjaciółką przed którą nie będzie miała tajemnic. Introduce a little anarchy. Upset the established order, and everything becomes chaos. I'm an agent of chaos...[gg: 4329923] 9 Odpowiedź przez pegutka 2016-04-22 23:07:50 pegutka Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-28 Posty: 56 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Zacznijmy od tego ze jesteś wspaniała, wyrozumiala mama, więc nie powinnaś sobie nic zarzucac. Widać, że twoja córka ma w Tobie oparcie o czym świadczy fakt, że powiedziala Ci o swoim związku i nie próbowała w żaden sposób zatajac faktu, że z kimś się spotyka. Dla Ciebie również ogromny plus, że zareagowałas ze spokojem, poznałaś chłopaka, nie próbowałas ingerować w tą relacje i nie zakazalas córce spotkań. Gdy ja miałam 14 lat to również spotykalam się ze starszym chłopakiem, niestety moi rodzice nie byli tak wyrozumiali, z góry zakazali mi kontaktu z nim, wmawiajac że chłopak chce mnie jedynie wykorzystać. I tak zaczęła się wojna między nami która trwała do końca gimnazjum. Nie ma nic gorszego niż takie rozdarcie, z jednej strony rodzice a z drugiej "pierwsza wielka miłość". Oczywiście skończyło się na tym, ze rodzicom powiedziałam, że zakończyłam z nim znajomość a w rzeczywistości spotykalam sie z nim za ich plecami. Myślę, że gdyby moi rodzice mieli podobne podejście jak Ty to uniknelabym wielu błędów... W każdym razie Ty masz zaufanie swojej córki, chłopaka również poznałaś, widzisz jak ja traktuje, masz ich na oku gdy się spotykają, nie muszą szlajac się po obcych domach, czy pubach a to duży plus. Dopóki nie widzisz powodu do obaw to nie ma co szukać problemu na sile. Możesz porozmawiać z córką o bliskości fizycznej , zapytać czy rozmawiała o seksie ze swoim chłopakiem i zachęcić do jak najpóźniejszego rozpoczęcia współżycia. Ale prawda jest taka, że decyzja i tak należy do twojej córki. 10 Odpowiedź przez josz 2016-04-22 23:18:07 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićObawiam się, że po za rozmową i trzymaniem ręki na pulsie niewiele możesz. Coś za coś, możesz wprost powiedzieć, że jesteś zaniepokojona różnicą wieku jaka ich dzieli, jednak nie bronisz kontaktu, ale pod pewnymi warunkami. Możesz poprosić córkę, żeby nie zapraszała chłopaka do domu podczas Twojej nieobecności, możesz także zabronić jej wizyt u niego w domu. Oczywiście nie masz możliwości sprawdzenia czy córka nie okłamuję Cię, jednak nie rezygnuj z władzy rodzicielskiej jaką, jakby nie było nad nią sprawujesz, ona mimo zakochania powinna mieć tego że obawiasz się że on namówi ją na współżycie. Wszystko zależy od dojrzałości córki, on taką propozycją może strzelić sobie w kolano i całkowicie ją do siebie zniechęcić. Po za tym logistycznie nie jest to takie jak inni przedmówcy, uważam, że to trochę niepokojące, że 21-letni chłopak zakochał się w 14-latce. O czym oni rozmawiają, jakie mogą mieć wspólne tematy, albo on "zniża się" do jej poziomu (bez urazy), albo coś z nim nie ten autopsji; mam córkę 18-tenią, gdy była w wieku Twojej córki spotykała się (aż 1,5 roku) z równolatkiem, "miłość" skończyła się wraz z ukończeniem gimnazjum. Dopiero potem przyznała się, że mimo moich próśb bywała jednak u niego w domu. Teraz spotyka się z chłopakiem niespełna 2 lata starszym, kulturalnym, dobrze wychowanym, przede mną (przed nimi) wakacje Rozmowy o seksie nie są łatwe, ona jest nieco zawstydzona, chociaż nadrabia miną (na 99% jest dziewicą), nie mogę jej straszyć, że seks to zawsze = ciąża, z drugiej strony nie chcę jej zachęcać. Tłumaczę, że bliskość, czułość i seks z osobą którą się kocha, jest piękny, ale...nie ma 100% środków aby się zabezpieczyć, zawsze trzeba liczyć się a możliwością ciąży. Dziecko w tak młodym wieku wywraca życie do góry nogami, pozbawia wielu szans i niestety wolności i radości z młodości, zwłaszcza, że tatuś na ogół znika z pola uświadomić jej, że moment zapomnienia, może drogo córka jest 4 lata młodsza od mojej, ale mój lęk jest ten sam, co u możesz mieć nadzieję, że córka po prostu nie jest gotowa na współżycie i nawet ukochany chłopak nie przekona jej do tego córka ma koleżanki które, jak się okazuje, już w wieku 17 lat wyjeżdżały ze swoimi chłopakami na wakacje, za zgodą rodziców!Osobiście nigdy nie zgodziłabym się na to. No, ale zbliżają się kolejne wakacje i ona pierwszy raz chce wyjechać ze swoim towarzystwem i chłopakiem....i mam problem, zwłaszcza, że przy okazji rozmowy na "trudne tematy", córka lekko stwierdziła, że "przecież są tabletki anty..."...czyli jest gotowa? Rozmawiaj z córką i z jej chłopakiem, ale nie pobłażaj. Piszesz, że tulą się do siebie, ok, ale np. namiętne pocałunki, można byłoby uznać za "inną czynność seksualną" a to w przypadku tego chłopaka byłoby przestępstwem. 11 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-22 23:22:05 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Za kilka miesięcy - kiedy córka będzie miała 15 lat - współżycie będzie już dozwolone. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 12 Odpowiedź przez Gary 2016-04-23 06:40:09 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić @Liver -- córka musi mieć chłopaka. Jeśli ją ograniczysz, to będzie miała potajemnie. Wywiadami i ewentualnym wymuszaniem deklaracji od chłopaka "krzywdy jej nie zrobię" po prostu popsujesz sobie relacje z córką. Zatem dopóki się córka uczy, nie zapomina o życiu, to niech sprawy się toczą same, bez twojego sterowania. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 13 Odpowiedź przez madoja 2016-04-23 10:45:03 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-04-23 10:46:15) madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,445 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Zastanawiam się o czym ten mężczyzna (bo już mężczyzna) może gadać z 14-latką. O wrednej pani od przyry? O sprawdzianie z matmy? O tej suce Kaśce z drugiej ławki? O nowym wierszu w swoim pamiętniku?Córka mojej koleżanki ma 13 lat (to jedyne dziecko w tym wieku z którym mam dobry kontakt) i to naprawdę jest gówniara! Kocha się w Bieberze, grzecznie odrabia lekcje i boi się zostać sama w domu. Jest rozgarniętą dziewczynką, ale jednak dziewczynką, nie da się z nią porozmawiać jak z osobą dorosłą, to jest kompletnie inny świat. 14 Odpowiedź przez Iris7 2016-04-23 11:14:35 Iris7 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-08 Posty: 1,779 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Dokładnie taka sama różnica wiekowa, jak między mną i moją siostrą - przepaść. To jest napisał/a:Cóż, spodziewam się,że nazwiecie mnie złą matką,że pozwoliłam im ze sobą być i być może macie rację bo mało która o ile w ogóle jakaś matka pozwoliła by tak młodej córce posiadać chłopaka i to o tyle starszego Jeżeli tak sądzicie to co powinnam ewentualnie zrobić z tą sytuacją ? Absolutnie zakazać córce się z nim widywać ?Uważam, że nie mogłaś postąpić lepiej. Podziwiam Cię za spokój i opanowanie, bo ja (jako siostra) wyszłabym z siebie i stanęła obok, gdybym zobaczyła, że mój rówieśnik dostawia się do 'mojej małej siostrzyczki'. Co tu dużo mówić - to jeszcze dziecko, które już myśli, że jest dorosłą kobietą, dlatego i tak by się z nim spotykała. Dzięki takiemu rozwiązaniu kontrolujesz sytuację i jest większe prawdopodobieństwo, że gdy będzie się działo coś złego, to córka Ci o tym napisał/a:Dlaczego moja 14 letnia córka tak szybko znalazła chłopaka i to w dodatku 21 letniego ? Może popełniłam jednak jakiś błąd w wychowaniu chociaż się starałam ?Źle zadane pytanie. Wątpię, że inicjatywa wyszła od córki. Co znaczy, że nie ma ojca? Nie utrzymują żadnego kontaktu? Małej zabrakło czułości i atencji ze strony mężczyzn, on pojawił się w zasięgu, zapewne był miły, sympatyczny, doceniał ją i tak się to potoczyło...Co tu dużo mówić - jeśli zależy mu na relacji platonicznej opartej na wymianie poglądów, dzieleniem się swoim spojrzeniem na świat, opartej na ciekawej rozmowie - nie otrzyma tego od 14 - latki. Jeśli chodzi o seks - powinien zainteresować się chociaż kilka lat starszą dziewczyną. Może jestem ograniczona umysłowo, ale mam pod dachem takie 14 - letnie cudo i w głowie mi się nie mieści, co 21-latek może robić z taką dziewczy... nką. Właśnie - dziewczynką. A to, że jest nieśmiały i spokojny... Nie chciałabym być wobec niego niesprawiedliwa, ale te cechy nie wykluczają odchyłów, jeśli wiesz, co mam na myśli. 15 Odpowiedź przez CatLady 2016-04-23 11:15:40 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Nie zakazuj - bo będzie tak, że zaczną spotykać się po kątach, w ukryciu, zacznie się opuszczanie lekcji, byle tylko sie spotkać i stracisz nad tym kontrolę całkowicie. Rozmawiaj, nawet o ewentualnym współżyciu - i z córką i z jej chłopakiem też. Pamiętaj, że nie jesteś jej w stanie niczego skutecznie zabronić, bo żeby to zrobić, musiałabyś ją uwięzić w domu i wyprowadzać za rączkę. Straciłabyś jej zaufanie. Bądź partnerką do rozmowy, kimś, do kogo ona zawsze przyjdzie z wątpliwościami, tylko tak możesz ją ma też nic dziwnego w tym, że znalazła starszego chłopaka - dziewczętom w tym wieku imponują starsi chłopcy. Co mnie zastanawia, to co on w niej widzi? Nie wątpię, że to ładna i mądra dziewczynka, ale czego 21-letni mężczyzna szuka u 14-letniej dziewczynki? To jest zupełnie inny etap rozwoju, on jest dorosły, a ona to dziecko... 16 Odpowiedź przez ruda102 2016-04-23 14:01:06 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Nie przeceniałabym dorosłości 21 faceta - pod pewnymi względami zapewne tak (może bardziej ogarnięty, może zaczyna poważnie myśleć o pracy), ale emocjonalnie to może wciąż być chłopaczek. Szczególnie jeśli jest nieśmiały, niełatwo nawiązuje relacje - emocjonalnie mógł nie mieć okazji dojrzeć i stąd to zainteresowanie nastolatką. Ona może być mu dużo bliższa na poziomie emocji niż rówieśnica, choć na poziomie życia codziennego to dwa zabranianie kontaktów skończy się tym, że stracisz zupełną kontrolę nad ich relacją. Bo zakazem jej nie przerwiesz, nie ma się co łudzić. Najprostszym sposobem na kontrolę jest zachęcenie ich do spędzania czasu razem jak najczęściej w twoim domu. Niech on się tam czuje mile widziany - a ty miej ich na oku. Jeśli nie mieszkasz w dwudziestopokojowej willi, to nie będą mieli się gdzie chować. Szczególnie jak od czasu do czasu zajrzysz do pokoju córki zapytać, czy nie chcą czegoś do picia itp. (a jak chcą, to poślesz córkę i będziesz miała chwilę sam na sam z kawalerem, żeby go lepiej poznać). Z córką rozmawiaj szczerze i spokojnie. Jeśli będziesz czuła, że to już pora, również o bezpiecznym seksie. Nie tylko o antykoncepcji i chorobach, ale też o bezpieczeństwie i komforcie emocjonalnym. Jedyne co możesz zrobić by jak najlepiej zabezpieczyć córkę przed możliwymi negatywnymi konsekwencjami, to nauczyć ją podejmować rozsądne decyzje i być ich pewną. Naucz córkę, że jedynym sensownym czasem na uprawianie seksu jest czas, gdy czuje się na to gotową - nie ma sensu ulegać presji rówieśników, koleżanek, chłopaka; nie warto tego robić, by udowodnić mu miłość czy zrobić prezent. Naucz córkę asertywności i przekonania, że w tej kwestii to ona wyznacza tempo i nikt nie ma prawa jej poganiać. Wytłumacz jej wszystkie potencjalne konsekwencje wynikające z seksu - rzeczowo, bez straszenia i demonizowania. Naucz, że żadna antykoncepcja nie jest 100% skuteczna, że np. tabletki są jedną z pewniejszych opcji, ale trzeba być zdyscyplinowaną, pilnować czasu. I niech twoja córka ma poczucie, że jakby tej antykoncepcji potrzebowała, to zabierzesz ją do lekarza (oczywiście wcześniej rozmawiając z nią poważnie i upewniając się, że decyzję podejmuje z właściwych pobudek), bo sama tam pójść nie naprawdę jedyne, co możesz zrobić, to dać jej wszystkie informacje niezbędne do podjęcia przemyślanej decyzji. Ale decyzja zawsze ostatecznie będzie należała do niej. Jeśli macie dobrą relację, jeśli obdarzasz ją zaufaniem (nie mylić z brakiem kontroli i puszczeniem samopas) to ona nie będzie też chciała tego zaufania zawieść. Jeśli powiesz jej, że seks jest zły albo tylko dla dorosłych - to ci nie uwierzy, bo seks jest dziś super dostępny, a koleżanki powiedzą jej coś zupełnie przeciwnego niż ty. Jeśli powiesz, że seks jest ok. i dla ludzi, ale tylko jeśli uprawia się go odpowiedzialnie i w zgodzie ze sobą - jest szansa, że się nad tym zastanowi. 17 Odpowiedź przez Paweło 2016-04-23 16:55:46 Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić pankoneser napisał/a:A jesli czegokolwiek im zabronisz albo zablokujesz to powinnas wiedziec jak to sie skonczy...Jeśli jestes jej chłopakiem to współczuję twojej dziewczynie jeszcze takiego psychola. Wiadomo iż matka chce zawsze dobra swojego dziecka. Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 18 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-23 17:25:28 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-23 17:32:45) kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić ruda102 napisał/a:Nie przeceniałabym dorosłości 21 faceta - pod pewnymi względami zapewne tak (może bardziej ogarnięty, może zaczyna poważnie myśleć o pracy), ale emocjonalnie to może wciąż być chłopaczek. Szczególnie jeśli jest nieśmiały, niełatwo nawiązuje relacje - emocjonalnie mógł nie mieć okazji dojrzeć i stąd to zainteresowanie nastolatką. Ona może być mu dużo bliższa na poziomie emocji niż rówieśnica, choć na poziomie życia codziennego to dwa właśnie. Dlatego też zastanawia mnie co jest nie tak z tym kolegów, mam przyjaciela, mam znajomych - żaden z nich nie ogląda się za dziewczynami z Bo to w większości mężczyźni (już nie chłopcy), którzy studiują, pracują, mieszkają sami lub z kumplami, a z gniazdka rodzinnego wyfrunęli wraz z październikiem pierwszego roku studiów. 21 lat - trzeci rok studiów. Człowiek myśli o przyszłości, a nie o tym - jak to ktoś wyżej napisał - co powiedziała pani z "pszyry". 14-latka może być bardziej dojrzała niż rówieśniczki, 21-latek może być mniej dojrzały niż można tego od niego dzieli ich przepaść - jeśli nie emocjonalna - to wynikająca ze STYLU ŻYCIA. Przepaść nie do pokonania - dlaczego?A no dlatego że jak 20-latka (np. studentka) zaczyna spotykać się z facetem 7 lat starszym, to ona prowadzić może dość podobny tryb życia, a w każdym razie MOŻE robić takie same rzeczy jak i on. Natomiast 14-latka NIE jest jakimkolwiek partnerem do dyskusji, bo ona zwyczajnie sama za siebie nie decyduje. On się z nią wina nie napije, on z nią nie pójdzie na urodziny kumpla (nie oszukujmy się, do rana), on z nią nie pojedzie na wakacje na tydzień do Hiszpanii czy Berlina. A student 2/3 roku ma WŁAŚNIE TAKIE oczekiwania od partnerki. Partnerki, nie dziewczynki. To już nawet nie jest kwestia dojrzałości, to jest kwestia samodzielności i tego, co jej - wiesz jak wygląda przypadkowa godzina wyjęta z życia przypadkowego studenta? Np. okienko między zajęciami? Siedzą sobie 4 osoby (3 chłopaków i jedna dziewczyna) przy obiedzie i przy winie i dyskutują na temat nowej wystawy w muzeum współczesnym albo na temat warunków na rynku pracy dla określonego zawodu, którym się kolega myślisz - jak Twoja córka czułaby się w takim gronie? Miałaby coś ciekawego do powiedzenia? A teraz zastanów się DLACZEGO on się koło córki kręci?Przecież na studiach jest BARDZO DUŻO wolnych fajnych dziewczyn, z którymi może i rozmawiać, i spotykać się kiedy chcą (a nie kiedy mama pozwoli), i uprawiać seks (w pełni legalnie), i wyjeżdżać, i zamieszkać, i setki innych to dla mnie nie jest normalne zachowanie ze strony tego innego nawet jak 40latek interesuje się 20latką - bo to jest KOBIETA (jednym słowem ciągnie go do młodej d***), a Twoja córka to DZIECKO. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 19 Odpowiedź przez Gary 2016-04-23 19:25:57 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-04-23 19:28:54) Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Przepraszam! Myślałem, że córka ma 17 lat, a student 21 lat. Jednak jeśli on ma 21 lat, a córka 14, to wycofuję swojego posta. Zmieniamy taktykę... Córce mowisz: "NIe mam nic przeciwko temu, abyś miała chłopaka, jednak bądź świadoma tego, że będziesz teraz wiodła życie 14-latki, a nie studentki. Ja za Ciebie i twoje życie odpowiadam, więc pamiętaj, że .........................." <--- tutaj twoje wymagania...Generalnie bym nie martwił się tą relacją, ważne, aby córka w ciążę nie zaszła. Wydaje mi się, że dziewczyny są bardziej dojrzałe niż chłopcy w wieku nastu-lat, więc może dałoby się liczyć na rozsądek twojej córki? Jakie zasady? Odpowiedź jest prosta -- będzie żyła tak samo jak do tej pory. Ma się dobrze uczyć, na imprezy nie wychodzić, itd, itd. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 20 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-23 20:11:23 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-23 20:17:47) kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Gary napisał/a:Przepraszam! Myślałem, że córka ma 17 lat, a student 21 lat. Jednak jeśli on ma 21 lat, a córka 14, to wycofuję swojego posta. Zmieniamy taktykę... Córce mowisz: "NIe mam nic przeciwko temu, abyś miała chłopaka, jednak bądź świadoma tego, że będziesz teraz wiodła życie 14-latki, a nie studentki. Ja za Ciebie i twoje życie odpowiadam, więc pamiętaj, że .........................." <--- tutaj twoje wymagania...Generalnie bym nie martwił się tą relacją, ważne, aby córka w ciążę nie zaszła. Wydaje mi się, że dziewczyny są bardziej dojrzałe niż chłopcy w wieku nastu-lat, więc może dałoby się liczyć na rozsądek twojej córki? Jakie zasady? Odpowiedź jest prosta -- będzie żyła tak samo jak do tej pory. Ma się dobrze uczyć, na imprezy nie wychodzić, itd, w gimnazjum maja glupawke. Mowi Ci to mloda kobieta (lat 23 niecale) ktora jeszcze pamieta i ktora dzisiaj moze nie jest super dojrzala emocjonalnie ale jest rozsadna i odpowiedzialna za siebie. Gimnazjalistki co do zasady zbyt rozsadne nie sa Powiem tak - dla mnie to i tak jest PORONIONY pomysl bo wiem jak zyja studenci. Przecietny kwietniowy dzien: Uczennica: - pobudka, 8 - szkola 15- wychodzi ze szkoly, krotki odpoczynek 16 - lekcje i nauka 20 - odpoczynek, jakis spacer z kolezanka 22 - spac, bo rano wstac (w dniu w ktorym nie pracuje bo ma zajecia): - spi jak zabity, pobudka o 10, zajecia na 11, okienko - piwko z kolegami, jakis obiadek na miescie, 15- zajecia, potem moze melanz chyba ze sie musi uczyc. Albo silka - klata ma byc, zeby panny nie byly rozczarowane nosz kurde. spac - 3/4 nad ranem. Albo nie musi sie zrywac albo pospi 2 godziny a odespi po poludniu i uj z tym. Ktos mu zabroni? Bardzo nieregularny tryb zycia, jaki sama prowadze (a jestem jedna z tych ogarnietych ). Tak zyje student. Wiem przeciez, bo sama tak zyje i nie raz prowadze o 3 w nocy dysputy z kolegami na fejsiku - wiem ile osob nie spi. I taki student przebywa ze studentkami ktore nie sa niewinne. Nie dyskutuje sie o tym co pani z "przyry" powiedziala albo ze pani "z matmy" jest wredna ale komentuje sie... krocze pana wykladowcy bywa i tak albo komentuje pana wykladowce slowami "szarpalabym jak dzika kuna w agrescie" albo sie rozmawia o "lodach z adwokatem" (bo takowy zawod piekny pan wykonuje). Nie widze w tym 14stki, zwlaszcza grzecznej. A tak by to pewnie wygladalo jakby zabral ją na wyjscie ze znajomymi. Pomijam oczywiscie tego ze rowniez i na spotkaniach przed poludniem pije sie alkohol (choc zwykle tylko piwo), sa osoby ktore pala fajki, czasem sie pali shishe, je na miescie (nie wiem czy 14stke stac na to zeby jadac na miescie, co czesto czynia studenci). Nikt sie nie cacka ze slownictwem. To sa rozmowy dotyczace prowadzacych. A potem sie zmienia temat na inny. Moze byc ambitny, wtedy 14stka nie ogarnie o co chodzi. Nasz ostatni ambitny temat? Brak przestepstwa zoofilii w kodeksie karnym Jak nieambitny to jej uszy zwiedna. I zdecydowanie uwazam ze to nie jest towarzystwo dla 14-latki, mimo ze za zdegenerowana sie nie uwazam - takie rozmowy sa na porzadku dziennym. I do tego jest przyzwyczajony student. I mysle ze ciezko mu bedzie sie przestawic na rozmowy 14stki. I na tryb zycia 14stki. Albo na to ze nagle bedzie mial do czynienia z dziewica. Wszak w jego wieku wiekszosc juz jest dawno wtajemniczona nie tylko w klasyczny seks, ale i inne odmiany "milosci". No chyba ze ma dziewico-fetysz, ale to juz chyba cos nie tak z nim wtedy. Poza tym - o czym oni gadaja? I jakim cudem jest dla niego atrakcyjna fizycznie? Przeciez ma jeszcze cialo DZIECKA... a cialo dziecka jest inne, nawet w porownaniu z cialem bardzo szczuplej kobiety. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 21 Odpowiedź przez Lwica_ 2016-04-23 21:01:10 Ostatnio edytowany przez Lwica_ (2016-04-23 21:03:33) Lwica_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2013-05-02 Posty: 885 Wiek: 23 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićZ tym ciałem dziecka może być różnie, bo ja w tym wieku miałam kształty autorko - moim zdaniem zachowałas się bardzo właściwie, Twoja córka wie, że ma w Tobie oparcie i nie będzie przed Tobą niczego ukrywała. Moim zdaniem powinnaś ją uświadamiać jak najwięcej w sprawach seksu, być jej przyjaciółką, ale jeśli coś Ci się nie spodoba (np. to, że zamykają się na klucz w pok oju ) - stawiaj twarde granice. Ja zaczęłam spotykać się z moim aktualnym facetem (rowiesnik) też w wieku 14 lat, dlatego wiem, że dobry kontakt z mamą pozwolił mi podejmować właściwe, zgodne z moim sumieniem decyzje i pomimo tego, że rozpoczęliśmy życie łóżkowe wcześnie, robiliśmy to w taki sposób, że NIE BYŁO SZANS na wpadkę. Serio, da się I jesteśmy sobie razem do tym, gdy miałam te 14 lat, miałam wielu kolegów - studentow, z którymi nigdy nie brakowało tematów do rozmów, a i oni nie mieli problemu z tym, że zabierają mnie na sok pomaranczowy zamiast piwo. Ale ci kolesie byli w tym samym typie, co chłopak Twojej córki - spokojni, opiekuńczy, inteligentni, dla których łażenie po klubach, chlanie i podrywanie panienek było watpliwą rozrywką. Stąd też nie martwilabym się mocno tym związkiem , a skupiła na dobrych relacjach z córką i obserwowaniem tego związku. 22 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-23 21:11:04 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Mhm, no nie wszyscy chodza po klubach i chleja ale mimo wszystko mowia ze gimnazjum to dzieci - z tego co slyszalam wypowiedzi kolegow. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 23 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-04-23 21:15:09 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kammiś napisał/a:Gary napisał/a:Przepraszam! Myślałem, że córka ma 17 lat, a student 21 lat. Jednak jeśli on ma 21 lat, a córka 14, to wycofuję swojego posta. Zmieniamy taktykę... Córce mowisz: "NIe mam nic przeciwko temu, abyś miała chłopaka, jednak bądź świadoma tego, że będziesz teraz wiodła życie 14-latki, a nie studentki. Ja za Ciebie i twoje życie odpowiadam, więc pamiętaj, że .........................." <--- tutaj twoje wymagania...Generalnie bym nie martwił się tą relacją, ważne, aby córka w ciążę nie zaszła. Wydaje mi się, że dziewczyny są bardziej dojrzałe niż chłopcy w wieku nastu-lat, więc może dałoby się liczyć na rozsądek twojej córki? Jakie zasady? Odpowiedź jest prosta -- będzie żyła tak samo jak do tej pory. Ma się dobrze uczyć, na imprezy nie wychodzić, itd, w gimnazjum maja glupawke. Mowi Ci to mloda kobieta (lat 23 niecale) ktora jeszcze pamieta i ktora dzisiaj moze nie jest super dojrzala emocjonalnie ale jest rozsadna i odpowiedzialna za siebie. Gimnazjalistki co do zasady zbyt rozsadne nie sa Powiem tak - dla mnie to i tak jest PORONIONY pomysl bo wiem jak zyja studenci. Przecietny kwietniowy dzien: Uczennica: - pobudka, 8 - szkola 15- wychodzi ze szkoly, krotki odpoczynek 16 - lekcje i nauka 20 - odpoczynek, jakis spacer z kolezanka 22 - spac, bo rano wstac (w dniu w ktorym nie pracuje bo ma zajecia): - spi jak zabity, pobudka o 10, zajecia na 11, okienko - piwko z kolegami, jakis obiadek na miescie, 15- zajecia, potem moze melanz chyba ze sie musi uczyc. Albo silka - klata ma byc, zeby panny nie byly rozczarowane nosz kurde. spac - 3/4 nad ranem. Albo nie musi sie zrywac albo pospi 2 godziny a odespi po poludniu i uj z tym. Ktos mu zabroni? Bardzo nieregularny tryb zycia, jaki sama prowadze (a jestem jedna z tych ogarnietych ). Tak zyje student. Wiem przeciez, bo sama tak zyje i nie raz prowadze o 3 w nocy dysputy z kolegami na fejsiku - wiem ile osob nie spi. I taki student przebywa ze studentkami ktore nie sa niewinne. Nie dyskutuje sie o tym co pani z "przyry" powiedziala albo ze pani "z matmy" jest wredna ale komentuje sie... krocze pana wykladowcy bywa i tak albo komentuje pana wykladowce slowami "szarpalabym jak dzika kuna w agrescie" albo sie rozmawia o "lodach z adwokatem" (bo takowy zawod piekny pan wykonuje). Nie widze w tym 14stki, zwlaszcza grzecznej. A tak by to pewnie wygladalo jakby zabral ją na wyjscie ze znajomymi. Pomijam oczywiscie tego ze rowniez i na spotkaniach przed poludniem pije sie alkohol (choc zwykle tylko piwo), sa osoby ktore pala fajki, czasem sie pali shishe, je na miescie (nie wiem czy 14stke stac na to zeby jadac na miescie, co czesto czynia studenci). Nikt sie nie cacka ze slownictwem. To sa rozmowy dotyczace prowadzacych. A potem sie zmienia temat na inny. Moze byc ambitny, wtedy 14stka nie ogarnie o co chodzi. Nasz ostatni ambitny temat? Brak przestepstwa zoofilii w kodeksie karnym Jak nieambitny to jej uszy zwiedna. I zdecydowanie uwazam ze to nie jest towarzystwo dla 14-latki, mimo ze za zdegenerowana sie nie uwazam - takie rozmowy sa na porzadku dziennym. I do tego jest przyzwyczajony student. I mysle ze ciezko mu bedzie sie przestawic na rozmowy 14stki. I na tryb zycia 14stki. Albo na to ze nagle bedzie mial do czynienia z dziewica. Wszak w jego wieku wiekszosc juz jest dawno wtajemniczona nie tylko w klasyczny seks, ale i inne odmiany "milosci". No chyba ze ma dziewico-fetysz, ale to juz chyba cos nie tak z nim wtedy. Poza tym - o czym oni gadaja? I jakim cudem jest dla niego atrakcyjna fizycznie? Przeciez ma jeszcze cialo DZIECKA... a cialo dziecka jest inne, nawet w porownaniu z cialem bardzo szczuplej stokroć zgadzam się z Kammiś. W wieku 20 lat spotykałem się krótko z 17 latką i to już była dosyć duża przepaść nie do przeskoczenia, a co dopiero ta relacja. 6 lat takie życie przerabiałem dogłębnie nie wyobrażam sobie, żeby 14 latka w jakikolwiek sposób się odnalazła w nim na dłużej niż chwilę. Nie mówiąc już o tym, że z chłopaka cała uczelnia albo i miasto miałoby bekę po wsze czasy. 24 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-23 21:44:15 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-23 21:46:28) kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Jacenty89 napisał/a:kammiś napisał/a:Gary napisał/a:Przepraszam! Myślałem, że córka ma 17 lat, a student 21 lat. Jednak jeśli on ma 21 lat, a córka 14, to wycofuję swojego posta. Zmieniamy taktykę... Córce mowisz: "NIe mam nic przeciwko temu, abyś miała chłopaka, jednak bądź świadoma tego, że będziesz teraz wiodła życie 14-latki, a nie studentki. Ja za Ciebie i twoje życie odpowiadam, więc pamiętaj, że .........................." <--- tutaj twoje wymagania...Generalnie bym nie martwił się tą relacją, ważne, aby córka w ciążę nie zaszła. Wydaje mi się, że dziewczyny są bardziej dojrzałe niż chłopcy w wieku nastu-lat, więc może dałoby się liczyć na rozsądek twojej córki? Jakie zasady? Odpowiedź jest prosta -- będzie żyła tak samo jak do tej pory. Ma się dobrze uczyć, na imprezy nie wychodzić, itd, w gimnazjum maja glupawke. Mowi Ci to mloda kobieta (lat 23 niecale) ktora jeszcze pamieta i ktora dzisiaj moze nie jest super dojrzala emocjonalnie ale jest rozsadna i odpowiedzialna za siebie. Gimnazjalistki co do zasady zbyt rozsadne nie sa Powiem tak - dla mnie to i tak jest PORONIONY pomysl bo wiem jak zyja studenci. Przecietny kwietniowy dzien: Uczennica: - pobudka, 8 - szkola 15- wychodzi ze szkoly, krotki odpoczynek 16 - lekcje i nauka 20 - odpoczynek, jakis spacer z kolezanka 22 - spac, bo rano wstac (w dniu w ktorym nie pracuje bo ma zajecia): - spi jak zabity, pobudka o 10, zajecia na 11, okienko - piwko z kolegami, jakis obiadek na miescie, 15- zajecia, potem moze melanz chyba ze sie musi uczyc. Albo silka - klata ma byc, zeby panny nie byly rozczarowane nosz kurde. spac - 3/4 nad ranem. Albo nie musi sie zrywac albo pospi 2 godziny a odespi po poludniu i uj z tym. Ktos mu zabroni? Bardzo nieregularny tryb zycia, jaki sama prowadze (a jestem jedna z tych ogarnietych ). Tak zyje student. Wiem przeciez, bo sama tak zyje i nie raz prowadze o 3 w nocy dysputy z kolegami na fejsiku - wiem ile osob nie spi. I taki student przebywa ze studentkami ktore nie sa niewinne. Nie dyskutuje sie o tym co pani z "przyry" powiedziala albo ze pani "z matmy" jest wredna ale komentuje sie... krocze pana wykladowcy bywa i tak albo komentuje pana wykladowce slowami "szarpalabym jak dzika kuna w agrescie" albo sie rozmawia o "lodach z adwokatem" (bo takowy zawod piekny pan wykonuje). Nie widze w tym 14stki, zwlaszcza grzecznej. A tak by to pewnie wygladalo jakby zabral ją na wyjscie ze znajomymi. Pomijam oczywiscie tego ze rowniez i na spotkaniach przed poludniem pije sie alkohol (choc zwykle tylko piwo), sa osoby ktore pala fajki, czasem sie pali shishe, je na miescie (nie wiem czy 14stke stac na to zeby jadac na miescie, co czesto czynia studenci). Nikt sie nie cacka ze slownictwem. To sa rozmowy dotyczace prowadzacych. A potem sie zmienia temat na inny. Moze byc ambitny, wtedy 14stka nie ogarnie o co chodzi. Nasz ostatni ambitny temat? Brak przestepstwa zoofilii w kodeksie karnym Jak nieambitny to jej uszy zwiedna. I zdecydowanie uwazam ze to nie jest towarzystwo dla 14-latki, mimo ze za zdegenerowana sie nie uwazam - takie rozmowy sa na porzadku dziennym. I do tego jest przyzwyczajony student. I mysle ze ciezko mu bedzie sie przestawic na rozmowy 14stki. I na tryb zycia 14stki. Albo na to ze nagle bedzie mial do czynienia z dziewica. Wszak w jego wieku wiekszosc juz jest dawno wtajemniczona nie tylko w klasyczny seks, ale i inne odmiany "milosci". No chyba ze ma dziewico-fetysz, ale to juz chyba cos nie tak z nim wtedy. Poza tym - o czym oni gadaja? I jakim cudem jest dla niego atrakcyjna fizycznie? Przeciez ma jeszcze cialo DZIECKA... a cialo dziecka jest inne, nawet w porownaniu z cialem bardzo szczuplej stokroć zgadzam się z Kammiś. W wieku 20 lat spotykałem się krótko z 17 latką i to już była dosyć duża przepaść nie do przeskoczenia, a co dopiero ta relacja. 6 lat takie życie przerabiałem dogłębnie nie wyobrażam sobie, żeby 14 latka w jakikolwiek sposób się odnalazła w nim na dłużej niż chwilę. Nie mówiąc już o tym, że z chłopaka cała uczelnia albo i miasto miałoby bekę po wsze to jest przepasc. Powiem szczerze jedna rzecz. Mialam okazje na 1 roku studiow byc opiekunka wycieczki gdzie byly osoby....z 4 klasy to byla przepasc. Nie emocjonalna. Przepasc stylu zycia. Gdzie osoby 20letnie myslaly ze ja (nie mialam jeszcze 20stki skonczonej, choc wygladalam na wiecej) je bede scigac za wypicie piwa, pilnowac czy poszli spac, czy maja alkohol, albo czy w nocy sie zamieniali pokojami miedzy plciami(bo tak programuje ich szkola i tak dzialaja - nie robia czegos, bo nie wolno i ktos widzi). To bylo zachowanie...dzieci jak w podstawowce. Dziewczyna poczula wolnosc i rozebrala sie (zdjela bluzke, miala stanik) w klubie (to bylo na Ukrainie). A potem sie poplakala. Jak 13latka. I przepraszala NAS, nie siebie... (Dla porownania - wyjazd z kolem naukowym w tym samym roku, nikt takich cudow nie odstawial. Kto sie spil ten sie spil, jego sprawa) Znajomy (drugi opiekun) podsumowal wtedy ze niby sa w tym samym wieku, ale to sa - z racji trybu zycia -dzieci ze szkoly, nie studenci. To nie moje slowa, tylko faceta ponad 30letniego, ktory uwaza ze jest roznica - niezaleznie od wieku - miedzy studentem a uczniem. Pod wzgledem SAMODZIELNOSCI I KONTROLI (to jego slowa). Uczen technikum ma rozklad dnia DZIECKA. Mieszka z rodzicami, jest pod OPIEKA szkoly - nawet nie mozna mu z niej wyjsc, ba, nie mozna mu "pic na lekcji" albo uzywac telefonu. Rodzice chodza na wywiadowki. Jak chce palic, to sie musi ukrywac, bo mu regulamin szkoly nie pozwala. Z piwem podobnie. I nie gloryfikuje tu palenia czy picia - chodzi o kwestie wyboru i odpowiedzialnosci za siebie - uczen jej nie ponosi, nad nim piecze sprawuje szkola. Student najczesciej mieszka poza domem rodzinnym, czesto pracuje, nikt go nie kontroluje - wszystkim WISI czy on sie puszcza, czy on pali, chleje, czy ma kase, czy sie spozni na zajecia albo czy w ogole na nie chodzi - to jest jego sprawa. I wiem dobrze ze to wplywa na czlowieka - nagle nie ma szkoly i nauczycieli z bacikiem i rodzicow z marchewka chodzacych na wywiadowki czy sobie dzieciatko radzi albo robiacych kanapki co rano. Pamietam jak sie wlasnie jedna 17latka dziwila ze nie siedze na zajeciach od 8 do 15 i ze generalnie moge na nie tego dnia nie isc bo to wyklad i ze NIKT MI NIC NIE POWIE to jest wlasnie myslenie dzieciaka - robie cos bo rodzice/pani bedzie zla. Co innego jezeli spotykaja sie ze soba ludzie z roznica wieku 7 lat w parach (przykladowo): 30-37, 35-42,25-32,23-30. Nawet 20-27 to tez co innego, jezeli osoba 20letnia wyprowadzila sie z domu, zyje samodzielnie itd. Po prostu tryb zycia uczennicy jest tak znaczaco rozny od trybu zycia studenta/czlowieka pracujacego (lub studenta j pracownika na raz), ze ja nie wyobrazam sobie polaczenia tych dwoch swiatow. Lwico, Twoj chlopak byl Twoim rowiesnikiem, to ciut co innego mieliscie te same problemy, podobny rozklad dnia itd. A koledzy to koledzy - nie musza byc partnerami zyciowymi. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 25 Odpowiedź przez MrSpock 2016-04-23 22:36:00 MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićZ tego co pamiętam z przepisów, to całowanie się z osobą małoletnią jest przestępstwem czyli pedofilią. Ona powinna mieć przynajmniej 15 lat. Chłopak na pewno chce mieć z nią seks i to pewnie bez zabezpieczenia. Nie liczyłbym na żadne obietnice. Są różne sposoby działania na siłę żeby opóźnić jej decyzję chociaż o dwa lata. Może to jest jakieś rozwiązanie. Poza tym na pewno dobrze byłoby jej załatwić tabletki, ale lekarz jej tego nie zapisze skoro ona nie ma 15 lat. Niestety ale wiele ludzi ma tak, że ich swędzą pewne części ciała co powoduje że nie są w stanie siebie kontrolować. Racjonalne rozmowy nie odnoszą skutku. 26 Odpowiedź przez Liver 2016-04-23 22:43:53 Ostatnio edytowany przez Liver (2016-04-23 22:45:34) Liver Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-22 Posty: 5 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kammiś napisał/a:Gary napisał/a:Przepraszam! Myślałem, że córka ma 17 lat, a student 21 lat. Jednak jeśli on ma 21 lat, a córka 14, to wycofuję swojego posta. Zmieniamy taktykę... Córce mowisz: "NIe mam nic przeciwko temu, abyś miała chłopaka, jednak bądź świadoma tego, że będziesz teraz wiodła życie 14-latki, a nie studentki. Ja za Ciebie i twoje życie odpowiadam, więc pamiętaj, że .........................." <--- tutaj twoje wymagania...Generalnie bym nie martwił się tą relacją, ważne, aby córka w ciążę nie zaszła. Wydaje mi się, że dziewczyny są bardziej dojrzałe niż chłopcy w wieku nastu-lat, więc może dałoby się liczyć na rozsądek twojej córki? Jakie zasady? Odpowiedź jest prosta -- będzie żyła tak samo jak do tej pory. Ma się dobrze uczyć, na imprezy nie wychodzić, itd, w gimnazjum maja glupawke. Mowi Ci to mloda kobieta (lat 23 niecale) ktora jeszcze pamieta i ktora dzisiaj moze nie jest super dojrzala emocjonalnie ale jest rozsadna i odpowiedzialna za siebie. Gimnazjalistki co do zasady zbyt rozsadne nie sa Powiem tak - dla mnie to i tak jest PORONIONY pomysl bo wiem jak zyja studenci. Przecietny kwietniowy dzien: Uczennica: - pobudka, 8 - szkola 15- wychodzi ze szkoly, krotki odpoczynek 16 - lekcje i nauka 20 - odpoczynek, jakis spacer z kolezanka 22 - spac, bo rano wstac (w dniu w ktorym nie pracuje bo ma zajecia): - spi jak zabity, pobudka o 10, zajecia na 11, okienko - piwko z kolegami, jakis obiadek na miescie, 15- zajecia, potem moze melanz chyba ze sie musi uczyc. Albo silka - klata ma byc, zeby panny nie byly rozczarowane nosz kurde. spac - 3/4 nad ranem. Albo nie musi sie zrywac albo pospi 2 godziny a odespi po poludniu i uj z tym. Ktos mu zabroni? Bardzo nieregularny tryb zycia, jaki sama prowadze (a jestem jedna z tych ogarnietych ). Tak zyje student. Wiem przeciez, bo sama tak zyje i nie raz prowadze o 3 w nocy dysputy z kolegami na fejsiku - wiem ile osob nie spi. I taki student przebywa ze studentkami ktore nie sa niewinne. Nie dyskutuje sie o tym co pani z "przyry" powiedziala albo ze pani "z matmy" jest wredna ale komentuje sie... krocze pana wykladowcy bywa i tak albo komentuje pana wykladowce slowami "szarpalabym jak dzika kuna w agrescie" albo sie rozmawia o "lodach z adwokatem" (bo takowy zawod piekny pan wykonuje). Nie widze w tym 14stki, zwlaszcza grzecznej. A tak by to pewnie wygladalo jakby zabral ją na wyjscie ze znajomymi. Pomijam oczywiscie tego ze rowniez i na spotkaniach przed poludniem pije sie alkohol (choc zwykle tylko piwo), sa osoby ktore pala fajki, czasem sie pali shishe, je na miescie (nie wiem czy 14stke stac na to zeby jadac na miescie, co czesto czynia studenci). Nikt sie nie cacka ze slownictwem. To sa rozmowy dotyczace prowadzacych. A potem sie zmienia temat na inny. Moze byc ambitny, wtedy 14stka nie ogarnie o co chodzi. Nasz ostatni ambitny temat? Brak przestepstwa zoofilii w kodeksie karnym Jak nieambitny to jej uszy zwiedna. I zdecydowanie uwazam ze to nie jest towarzystwo dla 14-latki, mimo ze za zdegenerowana sie nie uwazam - takie rozmowy sa na porzadku dziennym. I do tego jest przyzwyczajony student. I mysle ze ciezko mu bedzie sie przestawic na rozmowy 14stki. I na tryb zycia 14stki. Albo na to ze nagle bedzie mial do czynienia z dziewica. Wszak w jego wieku wiekszosc juz jest dawno wtajemniczona nie tylko w klasyczny seks, ale i inne odmiany "milosci". No chyba ze ma dziewico-fetysz, ale to juz chyba cos nie tak z nim wtedy. Poza tym - o czym oni gadaja? I jakim cudem jest dla niego atrakcyjna fizycznie? Przeciez ma jeszcze cialo DZIECKA... a cialo dziecka jest inne, nawet w porownaniu z cialem bardzo szczuplej czas przyjrzeć się temu chłopakowi i jego tryb życia raczej jest inny. Narazie nie pracuje a wiem od jego rodziców,że stracił ojca mając 8 miesięcy więc wiadomo,że utrzymuje się z renty. Na dyskoteki ani żadne zabawy mojej córki na szczęście nie szczęście nie słyszałam by klnął,przynajmniej przy cócrce Z tego co wiem od córki to woli spokój. Zauważyłam,że pomaga jej w lekcjach więc jest jakiś plus. Rocznikowo między nimi jest 6 lat różnicy bo córka 15 lat będzie mieć w tym roku we wrzesniu,ale również uważam iż jest to przepaść. Jednak dobrze się końcu przecież przesiadują ze sobą tyle czasu, a ja też ich obserwuję i to widzę. W tym wszystkim jest jeszcze jeden problem o którym być może powinnam wspomnieć. Otóż mam trochę starszą ode mnie kuzynkę,która ma syna młodszego o 2 lata od chłopaka mojej córki ,którego trochę zna z czasów kolejno podstawówki,później gimnazjum oraz liceum. Nic złego o nim nie mówił, ale za to powiedział,że on jest....Nacjonaistą. Nie mogłam w to uwierzyć bo w końcu jest spokojny,nieśmiały a nacjonaliści mi się zbyt dobrze nie kojarzą bo z tego co wiem są to prawicowe skrajności,radykalizm za którym ja się nie opowiadam i szczerze-to mi się nie podoba. Ponoć chyba jako jedyny z naszej wioski jest zapisany do jakiegoś ugrupowania nacjonalistycznego. Myślałam,że córka mnie okłamuje,bo mówiła przecież,że jej chłopak jest cały czas w domu. Kiedyś mu o tym wspomniałam kiedy przyszedł do naszego potwierdził,że to prawda,ale potem mówił mi,że nie uczestniczy w spotkaniach tej grupy,jest mało aktywny. Nie wiem czy potrzebnie o tym pisałam,ale być może jest to odrobinę musiała się jeszcze zastanowić nad tym wszystkim. Być może wypisać wszystkie plusy i minusy po czym podjąć właściwą decyzje. Dziękuje wam bardzo za dotychczasowe porady. Wezmę je oczywiście pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Porady są zawsze cenne. 27 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-23 22:48:38 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Liver napisał/a:kammiś napisał/a:Gary napisał/a:Przepraszam! Myślałem, że córka ma 17 lat, a student 21 lat. Jednak jeśli on ma 21 lat, a córka 14, to wycofuję swojego posta. Zmieniamy taktykę... Córce mowisz: "NIe mam nic przeciwko temu, abyś miała chłopaka, jednak bądź świadoma tego, że będziesz teraz wiodła życie 14-latki, a nie studentki. Ja za Ciebie i twoje życie odpowiadam, więc pamiętaj, że .........................." <--- tutaj twoje wymagania...Generalnie bym nie martwił się tą relacją, ważne, aby córka w ciążę nie zaszła. Wydaje mi się, że dziewczyny są bardziej dojrzałe niż chłopcy w wieku nastu-lat, więc może dałoby się liczyć na rozsądek twojej córki? Jakie zasady? Odpowiedź jest prosta -- będzie żyła tak samo jak do tej pory. Ma się dobrze uczyć, na imprezy nie wychodzić, itd, w gimnazjum maja glupawke. Mowi Ci to mloda kobieta (lat 23 niecale) ktora jeszcze pamieta i ktora dzisiaj moze nie jest super dojrzala emocjonalnie ale jest rozsadna i odpowiedzialna za siebie. Gimnazjalistki co do zasady zbyt rozsadne nie sa Powiem tak - dla mnie to i tak jest PORONIONY pomysl bo wiem jak zyja studenci. Przecietny kwietniowy dzien: Uczennica: - pobudka, 8 - szkola 15- wychodzi ze szkoly, krotki odpoczynek 16 - lekcje i nauka 20 - odpoczynek, jakis spacer z kolezanka 22 - spac, bo rano wstac (w dniu w ktorym nie pracuje bo ma zajecia): - spi jak zabity, pobudka o 10, zajecia na 11, okienko - piwko z kolegami, jakis obiadek na miescie, 15- zajecia, potem moze melanz chyba ze sie musi uczyc. Albo silka - klata ma byc, zeby panny nie byly rozczarowane nosz kurde. spac - 3/4 nad ranem. Albo nie musi sie zrywac albo pospi 2 godziny a odespi po poludniu i uj z tym. Ktos mu zabroni? Bardzo nieregularny tryb zycia, jaki sama prowadze (a jestem jedna z tych ogarnietych ). Tak zyje student. Wiem przeciez, bo sama tak zyje i nie raz prowadze o 3 w nocy dysputy z kolegami na fejsiku - wiem ile osob nie spi. I taki student przebywa ze studentkami ktore nie sa niewinne. Nie dyskutuje sie o tym co pani z "przyry" powiedziala albo ze pani "z matmy" jest wredna ale komentuje sie... krocze pana wykladowcy bywa i tak albo komentuje pana wykladowce slowami "szarpalabym jak dzika kuna w agrescie" albo sie rozmawia o "lodach z adwokatem" (bo takowy zawod piekny pan wykonuje). Nie widze w tym 14stki, zwlaszcza grzecznej. A tak by to pewnie wygladalo jakby zabral ją na wyjscie ze znajomymi. Pomijam oczywiscie tego ze rowniez i na spotkaniach przed poludniem pije sie alkohol (choc zwykle tylko piwo), sa osoby ktore pala fajki, czasem sie pali shishe, je na miescie (nie wiem czy 14stke stac na to zeby jadac na miescie, co czesto czynia studenci). Nikt sie nie cacka ze slownictwem. To sa rozmowy dotyczace prowadzacych. A potem sie zmienia temat na inny. Moze byc ambitny, wtedy 14stka nie ogarnie o co chodzi. Nasz ostatni ambitny temat? Brak przestepstwa zoofilii w kodeksie karnym Jak nieambitny to jej uszy zwiedna. I zdecydowanie uwazam ze to nie jest towarzystwo dla 14-latki, mimo ze za zdegenerowana sie nie uwazam - takie rozmowy sa na porzadku dziennym. I do tego jest przyzwyczajony student. I mysle ze ciezko mu bedzie sie przestawic na rozmowy 14stki. I na tryb zycia 14stki. Albo na to ze nagle bedzie mial do czynienia z dziewica. Wszak w jego wieku wiekszosc juz jest dawno wtajemniczona nie tylko w klasyczny seks, ale i inne odmiany "milosci". No chyba ze ma dziewico-fetysz, ale to juz chyba cos nie tak z nim wtedy. Poza tym - o czym oni gadaja? I jakim cudem jest dla niego atrakcyjna fizycznie? Przeciez ma jeszcze cialo DZIECKA... a cialo dziecka jest inne, nawet w porownaniu z cialem bardzo szczuplej czas przyjrzeć się temu chłopakowi i jego tryb życia raczej jest inny. Narazie nie pracuje a wiem od jego rodziców,że stracił ojca mając 8 miesięcy więc wiadomo,że utrzymuje się z renty. Na dyskoteki ani żadne zabawy mojej córki na szczęście nie szczęście nie słyszałam by klnął,przynajmniej przy cócrce Z tego co wiem od córki to woli spokój. Zauważyłam,że pomaga jej w lekcjach więc jest jakiś plus. Rocznikowo między nimi jest 6 lat różnicy bo córka 15 lat będzie mieć w tym roku we wrzesniu,ale również uważam iż jest to przepaść. Jednak dobrze się końcu przecież przesiadują ze sobą tyle czasu, a ja też ich obserwuję i to widzę. W tym wszystkim jest jeszcze jeden problem o którym być może powinnam wspomnieć. Otóż mam trochę starszą ode mnie kuzynkę,która ma syna młodszego o 2 lata od chłopaka mojej córki ,którego trochę zna z czasów kolejno podstawówki,później gimnazjum oraz liceum. Nic złego o nim nie mówił, ale za to powiedział,że on jest....Nacjonaistą. Nie mogłam w to uwierzyć bo w końcu jest spokojny,nieśmiały a nacjonaliści mi się zbyt dobrze nie kojarzą bo z tego co wiem są to prawicowe skrajności,radykalizm za którym ja się nie opowiadam i szczerze-to mi się nie podoba. Ponoć chyba jako jedyny z naszej wioski jest zapisany do jakiegoś ugrupowania nacjonalistycznego. Myślałam,że córka mnie okłamuje,bo mówiła przecież,że jej chłopak jest cały czas w domu. Kiedyś mu o tym wspomniałam kiedy przyszedł do naszego potwierdził,że to prawda,ale potem mówił mi,że nie uczestniczy w spotkaniach tej grupy,jest mało aktywny. Nie wiem czy potrzebnie o tym pisałam,ale być może jest to odrobinę musiała się jeszcze zastanowić nad tym wszystkim. Być może wypisać wszystkie plusy i minusy po czym podjąć właściwą decyzje. Dziękuje wam bardzo za dotychczasowe porady. Wezmę je oczywiście pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Porady są zawsze Znam kilku nacjonalistów - na studiach różni ludzie owszem, to dziwne typy. Nie, nie uważam że niechlanie, niepalenie jest dziwne, ale są dziwni bo ciężko się z nimi dogadać. Są strasznie "inni".I też są spokojni. Ale poglądy mają że... no. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 28 Odpowiedź przez kareninka 2016-04-23 22:57:00 Ostatnio edytowany przez kareninka (2016-04-23 22:59:43) kareninka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-25 Posty: 837 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićŁał! Gratuluję Ci podejścia. Moja mama od razu wzięłaby mnie na dywanik, sprała tyłek i zamknęła w 4 dobrze tak, jak jest. Nie zabraniaj jej, bo tylko się od Ciebie oddali. Daj jej odczuć Twoje wsparcie, niech wie, że może do Cb przyjśc ze wszystkim, bo wtedy nawet jak będzie planowała współżycie, to się o tym dowiesz pierwsza. Najważniejsze, by młoda miała do Cb też przeprowadzić rozmowę o współżyciu i z nią i z nim. Trzeba jej wytłumaczyć, że nie ma co się spieszyć z takimi rzeczami, nagadać o chorobach wenerycznych, zabezpieczeniach, dojrzałości psychofizycznej, o ciąży itp. Ja bym wyraźnie zaznaczyła, że nie popieram tego, by zaczęła współżyć w ciągu kilku najbliższych lat. No niestety trzeba się też z tym liczyć, że ona Twoje zdanie w tej kwestii może mieć w dziurze i idąc dalej tym tropem lepiej byłoby dać jej furtkę w postaci: "Nie podoba mi się perspektywa seksu w najbliższym czasie, ale cokolwiek Ty postanowisz, możesz na mnie liczyć." No i wspomnieć o antykoncepcji. Jak już grasz rolę tej dobre matki, to jednak do końca. Jakbyś jej kategorycznie zabroniła współzycia, to jakby ona chciała, to by się bzykali gdzieś po kątach, może i bez gumek, kto piszę z perspektywy młodej osoby, która dość dobrze pamięta czasy gimnazjum, a która nie miała z matką tak dobrych kontaktów jak Wy ze sobą macie. Nalegałabym jednak by skonsultować się jeszcze z psychologiem w tej sprawie, bo oni bardziej znają się na wychowywaniu dzieci niż nam się zdaje- to piszę z perspektywy studentki, która miała psychologię na studiach i której ten przedmiot otworzył oczy na wiele spraw (pozwolił też dostrzec błędy moich rodziców w moim wychowywaniu). Aha. I w dzisiejszych czasach nawet 12latki mają chłopaków. Świat poszedł do przodu. Nawet ja w tym wieku miałam swojego pierwszego "chłopaka", a było to już ponad 10 lat temu. 29 Odpowiedź przez Małpa69 2016-04-23 23:11:22 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićJa sama zawsze spotykałam się ze starszymi chłopakami bo z młodszymi nie miałam o czym gadać bo jakoś moimi tematami do rozmów nie była wcale wredna pani od przyry i tak było aż do teraz bo mój mąż jest ode mnie chyba że chłopak jest w porządku, motywuje dziewczynę do nauki, a to że będą współżyć? No cóż jak będą chcieli to i tak to zrobią, zakazy i nakazy nic tu nie pomogą. 30 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-24 02:45:15 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-24 03:54:30) kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kareninka napisał/a:Łał! Gratuluję Ci podejścia. Moja mama od razu wzięłaby mnie na dywanik, sprała tyłek i zamknęła w 4 dobrze tak, jak jest. Nie zabraniaj jej, bo tylko się od Ciebie oddali. Daj jej odczuć Twoje wsparcie, niech wie, że może do Cb przyjśc ze wszystkim, bo wtedy nawet jak będzie planowała współżycie, to się o tym dowiesz pierwsza. Najważniejsze, by młoda miała do Cb też przeprowadzić rozmowę o współżyciu i z nią i z nim. Trzeba jej wytłumaczyć, że nie ma co się spieszyć z takimi rzeczami, nagadać o chorobach wenerycznych, zabezpieczeniach, dojrzałości psychofizycznej, o ciąży itp. Ja bym wyraźnie zaznaczyła, że nie popieram tego, by zaczęła współżyć w ciągu kilku najbliższych lat. No niestety trzeba się też z tym liczyć, że ona Twoje zdanie w tej kwestii może mieć w dziurze i idąc dalej tym tropem lepiej byłoby dać jej furtkę w postaci: "Nie podoba mi się perspektywa seksu w najbliższym czasie, ale cokolwiek Ty postanowisz, możesz na mnie liczyć." No i wspomnieć o antykoncepcji. Jak już grasz rolę tej dobre matki, to jednak do końca. Jakbyś jej kategorycznie zabroniła współzycia, to jakby ona chciała, to by się bzykali gdzieś po kątach, może i bez gumek, kto piszę z perspektywy młodej osoby, która dość dobrze pamięta czasy gimnazjum, a która nie miała z matką tak dobrych kontaktów jak Wy ze sobą macie. Nalegałabym jednak by skonsultować się jeszcze z psychologiem w tej sprawie, bo oni bardziej znają się na wychowywaniu dzieci niż nam się zdaje- to piszę z perspektywy studentki, która miała psychologię na studiach i której ten przedmiot otworzył oczy na wiele spraw (pozwolił też dostrzec błędy moich rodziców w moim wychowywaniu). Aha. I w dzisiejszych czasach nawet 12latki mają chłopaków. Świat poszedł do przodu. Nawet ja w tym wieku miałam swojego pierwszego "chłopaka", a było to już ponad 10 lat ja jednak jestem zacofana Nikt mi nie zabranial, ale w gimnazjum to ja o facetach nie myslalam....i wiekszosc dziewczyn nie myslala, jak widzialam. Byla nauka, klotnie miedzy dziewczynami, intrygi i spanie z misiem W sumie w liceum tez mnie bardziej obchodzily inne rzeczy niz chlopaki, ale takowych juz mialam, choc bez wielkiej spiny A 12 lat? O matko, toz to dzieciaki bylysmy. Ale ze nie popiera tego ze maja wspolzyc w ciagu najblizszych KILKU lat? Za KILKA lat (3 lata i 4 miesiace?) to ona bedzie pelnoletnia! Malpo - ale o ile starszymi? Mi chodzi nie tyle o rozwoj, ile o 2 rozne swiaty. Uwazam po prostu ze o ile pary w wieku 30 i 50, 20i30, 25 i 32, 40i25, czy nawet i 20 i 50 moga prowadzic podobne zycie (20latka przeciez moze sie wyprowadzic i mieszkac sama, zarabiac, nie jest juz dzieckiem), o tyle miedzy uczennica a doroslym facetem jest istotna roznica. To nie o sama roznice wieku chodzi, ale o ten wlasnie tryb zycia. I przede wszystkim o to ze ona nie moze bez zgody rodzicow de facto zrobic niczego. On moze zrobic wszystko. Nie da sie budowac - moim zdaniem - zwiazku kiedy jeden z partnerow nie ma nawet mozliwosci decydowania o sobie samym. I dziwi mnie nadal dlaczego dla 21latka mialoby byc czyms odpowiednim tlumaczenie sie przed czyjas matka. Mam kolegow, wiem jacy sa i wiem ze dla nich byloby to....smieszne i nienaturalne. Moj dosc dobry kumpel - moj rowiesnik - w wieku 21 lat mieszkal z (teraz juz byla) dziewczyna (tez moja rowiesniczka). Zyli sobie jak de facto malzonkowie. Pracowali (i studiowali), razem mieszkali w wynajetej kawalerce, razem sypiali. I wydaje mi sie ze to jest dla 21latka naturalne, a nie tlumaczenie sie przed czyjas matka. Mialam chlopaka, mielismy po 19 lat. I jemu rowniez by nie przyszlo do glowy zeby ktos mial kontrolowac czy np. zamykamy sie na klucz. Albo ze ktos moglby nam zabronic wspolnego wyjazdu na weekend czy na 3 miesiace za granice. Albo zeby mial sie przed kims tlumaczyc czy uprawiamy seks czy nie - to byla nasza sprawa, to 19latek - swiezo po maturze - nie wyobrazalby sobie czegos takiego, oboje mieszkalismy wtedy z rodzicami a i tak nikt nie wyobrazal sobie kontroli czy zakazow. A co dopiero chlopak 21 lat. Dlatego tak mnie to dziwi, ze on sie na cos takiego pisze, bo to lekko....uwlaczajace, byc przepytywanym jak uczniak przez obca kobiete. Do moich kolegow i kolezanek, ktorych zapraszam czasem do domu rodzinnego np. na weekend (bo jest las, sa trasy rowerowe, sa stawy) rodzice zwracaja sie per pan/pani, robili tak odkad zaczelam studiowac. Tak samo matka mojego najlepszego kumpla - nigdy nie weszla jak bylismy u niego (jak jeszcze z rodzicami mieszkal bo odkladal na mieszkanie), mimo ze krzyki mogly byc sugestywne (ale sie uczylismy rumby ). Zawsze zwracala sie do mnie per pani, nawet jak mialam jakies 19 lat. Nocowalam u nich, to prawie jej nie widywalam. To jest wlasnie ten sam wiek. Dlatego cholernie, cholernie mnie to dziwi ze facet sie pisze na kontrole, lekcje wychowawcze, pogadanki, odliczanie czasu i pomaganie w to ująć tak, żebym przekazała to co chcę przekazać Po prostu mam 22 (rocznikowo 23) lata, czyli jestem rok-góra dwa starsza od tego chłopaka. Właściwie ten sam wiek, różnica niewielka. Moi rówieśnicy - nie mówię o sobie, żeby nie podchodzić subiektywnie - od dawna razem mieszkają, razem wyjeżdżają, uprawiają seks, zaręczają się, rozchodzą, schodzą, koleżanka z grupy z lektoratu zaraz wychodzi za mąż, inna jest w ciąży. I nikt w to oczywiście nie ingeruje i nie wyobrażają sobie takiej ingerencji. Po prostu to jest okres w którym człowiek nie musi dostosowywać się do zdania rodziców. I nawet jak jadę do rodziców, np. na weekend, to rodzice sobie mogą mieć zdanie na temat tego co robię jakie sobie chcą mieć. Mogą czegoś nie pochwalać, i tylko tyle. Natomiast nie posiadają mocy która mogłaby nakazać mi cokolwiek czy czegokolwiek jednocześnie człowiek jest jeszcze młody i wolny, zobowiązań nie ma tak wielu. W wieku lat 21 miałam 3. partnera (życiowego i seksualnego zarazem), mieszkałam z tym trzecim partnerem, miałam za sobą doświadczenia typu portale randkowe, inną pracę, kolejną pracę albo jakieś akcje (niekończące się seksem ani inną czynnością seksualną) z facetami co najmniej 10 lat starszymi ode mnie. A ten chłopak sam pakuje się w co? W bycie dzieckiem zamiast w bycie młodym mężczyzną?No niepojęte do dla mnie. Piszę właśnie z kolegą - jest ode mnie dwa lata młodszy - i zapytałam czy wyobraża sobie mieć dziewczynę 14-letnią (on ma 20 lat, rocznikowo 21). I on dał nawet taki głupi przykład, zupełnej pierdoły, że nawet popisać o tej porze o której pisze ze mną (czyli 3:24 ) z taką dziewczyną by nie mógł, bo by jej mamusia powiedziała: "idź spać powiedziałam". A co dopiero poważniejsze sprawy. Kolega napisał mi wprost, cytuję: "no ja sobie nie wyobrażam spotykać się z panną która nie jest władna nawet w określeniu pory swojego snu i tego co je na obiad xD ". I ja to odbieram tak samo. I dlatego uważam to za coś bardzo dziwnego - nie ze strony dziewczyny, ale ze strony tego że nastolatka może mieć zainteresowania niedziecinne - sama w wieku 16 lat zainteresowałam się polityką - ale mimo wszystko osoba w tym wieku nie myśli kryteriami takimi jak osoba mająca lat 21 - tu się myśli o pracy, o studiach, o swoim samochodzie, o swoim mieszkaniu (czy tam wynajmowanym), ponosi się za swoje wybory pełną odpowiedzialność, nikt takiej odpowiedzialności za nas nie poniesie etc. I nie, ona nie zrozumie go jak on będzie chciał o takich rzeczach pogadać, bo dla niej to abstrakcyjne. Chyba że chłopak się lubi w rozwoju cofać. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 31 Odpowiedź przez Małpa69 2016-04-24 03:52:47 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićKammiś dokładnie nie pamiętam, miałam 13 lat jak poznałam pierwszego chłopaka on był już wówczas po 18, generalnie zawsze byli to faceci minimum 3 lata mąż jest ode mnie prawie 3 lata młodszy. 32 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-24 03:57:09 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Małpa69 napisał/a:Kammiś dokładnie nie pamiętam, miałam 13 lat jak poznałam pierwszego chłopaka on był już wówczas po 18, generalnie zawsze byli to faceci minimum 3 lata mąż jest ode mnie prawie 3 lata lata to jest pikuś Mhm... moim zdaniem to zależy od tego jaki tryb życia prowadził. On się uczył wtedy czy już pracował/studiował?I na ile Ty miałaś swobody. Jak miałaś dużo, to ok, jak nie, to kiepsko widzę takie związki. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 33 Odpowiedź przez Małpa69 2016-04-24 04:03:37 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2016-04-24 04:06:48) Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić On pracował, potem za moją namową uczył się dalej. Ja miałam sporo swobody bo nigdy nie dałam moim rodzicom powodów żeby mi ją ograniczali. Ten chłopak był z daleka i jak przyjeżdżał rodzice pozwalali mu spać u nas, co prawda nie w jednym łóżku, zresztą moje było za małe, ale normalnie mógł do mnie przyjeżdżać czy to na wakacje czy na i ja byłam psychicznie bardziej dojrzała niż rówieśnicy. Pewnie dlatego wybierałam starszych facetów i nie wyobrażałam sobie związku z kimś młodszym, aż poznałam mojego męża który jest o wiele bardziej odpowiedzialny i dojrzały niż niejeden 30 sprawa że związek rozpadł się bo ja będąc już niemal dorosłą zaczęłam oczekiwać od faceta czegoś innego (to apropo tego pierwszego). 34 Odpowiedź przez Ola_la 2016-04-24 07:13:19 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-04-24 07:16:13) Ola_la Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-18 Posty: 6,677 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićDla autorki brawo za spokoj i opanowanie w tej sytuacji. Mysle ze zachowujesz się najlepiej jak można w takiej sytuacji. Sama bym chciała mieć taka fajna mądra mamę. Co do córki to dużo z nia rozmawiaj jak do tej pory. Ona na pewno wie ze ma w to oparcie. Co do chłopaka to nie wiem, ja bym pamiętała o tym ze jest nacjonalista uważam ze to ważne. Nie skreśla go jako człowieka i partnera ale warto mieć to na uwadze. Co do seksu to rozmawiaj z corka i tu możesz liczyc tylko na jej rozwagę. Ale mysle ze kobieta nawet majac 30 lat musi być w tym temacie odpowiedzialna a nie ze liczy na łut szczęścia uprawiając seks bez zabezpieczenia. A sa i takie kobiety. Twoja córka to jeszcze dziecko i rozumiem ze się martwisz. Ja sama nie znam żadnej pary z tak różnica wieku, gdy jedna osoba to jeszcze dziecko. Troche to dziwne. A skad wiesz ze na 99% jest dziewica bo ja nie bylabym taka pewna. Dziewczyny często w tym względzie nie mowia matkom jeśli nie maja do nich zaufania. Tutaj jest zaufanie i wzajemny szacunek ale dochodzi do tego naturalny wstyd żeby się przyznać przed matka do ma ona kontakt z ojcem czy wcale?Jeśli mogę cos podpowiedzieć to ja na twoim miejscu chciałabym poznać rodziców tego chłopaka. O przepraszam mame chłopaka, bo mówisz ze ojciec zmarł. Wtedy będziesz cos więcej wiedzieć. Szczególnie jaki ona ma do tego stosunek. 35 Odpowiedź przez kareninka 2016-04-24 13:31:01 kareninka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-25 Posty: 837 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kammiś napisał/a:To ja jednak jestem zacofana Nikt mi nie zabranial, ale w gimnazjum to ja o facetach nie myslalam....i wiekszosc dziewczyn nie myslala, jak widzialam. Byla nauka, klotnie miedzy dziewczynami, intrygi i spanie z misiem W sumie w liceum tez mnie bardziej obchodzily inne rzeczy niz chlopaki, ale takowych juz mialam, choc bez wielkiej spiny A 12 lat? O matko, toz to dzieciaki bylysmy. Ale ze nie popiera tego ze maja wspolzyc w ciagu najblizszych KILKU lat? Za KILKA lat (3 lata i 4 miesiace?) to ona bedzie pelnoletnia! W moim gimnazjum co gorsze patologie opowiadały o swoich pierwszych razach (stosunkach) i nikt nie śmiał wątpić w prawdziwość tych opowieści, bo każdy wiedział, jakie te dziewczyny/ chłopaki byli... Pełnoletnia, niepełnoletnia. To tylko według prawa. Ja mam akurat gdzieś tę granicę osiemnastu lat, dla mnie to i tak będzie dzieciak. Jestem zdania, że dziewictwo powinno się tracić po dwudziestym roku życia, tak jak mi zawsze starsza siostra wmawiała, bo zwykle wtedy dopiero ludzie zaczynają naprawdę używać mózgu. No niestety przekonałam się do jej racji poniewczasie. Ale przynajmniej postaram się uchronić od moich błędów młodsze pokolenia. ;-) 36 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-24 14:24:10 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kareninka napisał/a:kammiś napisał/a:To ja jednak jestem zacofana Nikt mi nie zabranial, ale w gimnazjum to ja o facetach nie myslalam....i wiekszosc dziewczyn nie myslala, jak widzialam. Byla nauka, klotnie miedzy dziewczynami, intrygi i spanie z misiem W sumie w liceum tez mnie bardziej obchodzily inne rzeczy niz chlopaki, ale takowych juz mialam, choc bez wielkiej spiny A 12 lat? O matko, toz to dzieciaki bylysmy. Ale ze nie popiera tego ze maja wspolzyc w ciagu najblizszych KILKU lat? Za KILKA lat (3 lata i 4 miesiace?) to ona bedzie pelnoletnia! W moim gimnazjum co gorsze patologie opowiadały o swoich pierwszych razach (stosunkach) i nikt nie śmiał wątpić w prawdziwość tych opowieści, bo każdy wiedział, jakie te dziewczyny/ chłopaki byli... Pełnoletnia, niepełnoletnia. To tylko według prawa. Ja mam akurat gdzieś tę granicę osiemnastu lat, dla mnie to i tak będzie dzieciak. Jestem zdania, że dziewictwo powinno się tracić po dwudziestym roku życia, tak jak mi zawsze starsza siostra wmawiała, bo zwykle wtedy dopiero ludzie zaczynają naprawdę używać mózgu. No niestety przekonałam się do jej racji poniewczasie. Ale przynajmniej postaram się uchronić od moich błędów młodsze pokolenia. ;-)Przesadzasz. W wieku 20-21-22 lat ludzie juz mieszkaja ze sona. I uzywaja mozgu. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 37 Odpowiedź przez MrSpock 2016-04-24 14:42:21 Ostatnio edytowany przez MrSpock (2016-04-24 17:00:46) MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kammiś napisał/a:Przesadzasz. W wieku 20-21-22 lat ludzie juz mieszkaja ze sona. I uzywaja widzę co ludzie robią dookoła to oni mają 40 lat i nie używają dwie możliwości i nie wiadomo którą wybrać. Pierwsza wymaga ostrego tatusia który kategorycznie powie: "Jak będziesz się z nim spotykać to ci dupę spiorę".W socjologii to się nazywa stan wyższej konieczności. Działanie nieetyczne w celu uniknięcia gorszego możliwość to załatwić jej tabletki nawet jeśli to może być trudne, ale prywatnie lekarz może to zrobić. Czekanie na cud jest niewłaściwe bo na 90% dojdzie do seksu bez żadnego zabezpieczenia. Nie ma sensu czekać na jeszcze stosują terapię szokową. Na przykład powiedzieć córce że sobie razem pooglądamy filmy i pokazać jej jak facet brutalnie traktuje dziewczynę w seksie. Zaznaczyć że taki film się mamie podoba. To działa na zasadzie przekory. 38 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-24 14:47:50 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić MrSpock napisał/a:kammiś napisał/a:Przesadzasz. W wieku 20-21-22 lat ludzie juz mieszkaja ze sona. I uzywaja widzę co ludzie robią dookoła to oni mają 40 lat i nie używają dwie możliwości i nie wiadomo którą wybrać. Pierwsza wymaga ostrego tatusia który kategorycznie powie: "Jak będziesz się z nim spotykać to ci dupę spiorę"Druga możliwość to załatwić jej tabletki nawet jeśli to może być trudne, ale prywatnie lekarz może to zrobić. Czekanie na cud jest niewłaściwe bo na 90% dojdzie do seksu bez żadnego zabezpieczenia. Nie ma sensu czekać na i te Twoje madrosci...Fizyczne karcenie nieletnich jest zabronione. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 39 Odpowiedź przez Małpa69 2016-04-24 16:34:08 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićSeks po 20 roku życia? ... 40 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-24 17:14:20 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Małpa69 napisał/a:Seks po 20 roku życia? ...Haha Wprowadzmy obostrzenia "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 41 Odpowiedź przez kareninka 2016-04-24 19:28:07 kareninka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-25 Posty: 837 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić MrSpock napisał/a:Niektórzy jeszcze stosują terapię szokową. Na przykład powiedzieć córce że sobie razem pooglądamy filmy i pokazać jej jak facet brutalnie traktuje dziewczynę w seksie. Zaznaczyć że taki film się mamie podoba. To działa na zasadzie Ocipiałeś. Zresztą pokazywanie pornografii osobie poniżej 15 to też przestępstwo. Że o zasadach moralnych dotyczących relacji matka-córka nie wspomną. Jakby babka chciała zniechęcić DO SIEBIE córkę, to niech jej pokazuje te gwałty, ale potem niech nie liczy, że dzieciak przyjdzie do niej na zwierzenia z intymnych spraw, w ogóle na jakiekolwiek zwierzenia. Poza tym pokazywanie córce czegoś takiego to też jakaś forma molestowania. 42 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-24 19:49:44 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić kareninka napisał/a:MrSpock napisał/a:Niektórzy jeszcze stosują terapię szokową. Na przykład powiedzieć córce że sobie razem pooglądamy filmy i pokazać jej jak facet brutalnie traktuje dziewczynę w seksie. Zaznaczyć że taki film się mamie podoba. To działa na zasadzie Ocipiałeś. Zresztą pokazywanie pornografii osobie poniżej 15 to też przestępstwo. Że o zasadach moralnych dotyczących relacji matka-córka nie wspomną. Jakby babka chciała zniechęcić DO SIEBIE córkę, to niech jej pokazuje te gwałty, ale potem niech nie liczy, że dzieciak przyjdzie do niej na zwierzenia z intymnych spraw, w ogóle na jakiekolwiek zwierzenia. Poza tym pokazywanie córce czegoś takiego to też jakaś forma też w szoku jestem. Dokładnie, to przestępstwo. Z "dwusetki" - MrSpock ma bardzo dziwne poglądy na sprawy damsko-męskie. Mi kiedyś pisał coś o wstrzymaniu się z seksem przez okres...10 lat. Więc traktuj z przymrużeniem oka te tezy "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 43 Odpowiedź przez MrSpock 2016-04-25 10:30:10 MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobićPokazać film to przestępstwo a pozwolić na zajście w ciążę niezgodnie z prawem to nie jest przestępstwo?Tą samą metodę stosował Sidney Poitier w jednym z filmów w którym grał ojca młodego chłopaka, przyłapał go na paleniu papierosów. Wcale go nie zganił, tylko powiedział że pokaże mu prawdziwe palenie. Wyciągnął cygara, kazał mu się zaciągać. Chłopak dostał wymiotów i uraz do palenia. 44 Odpowiedź przez Marajka 2016-04-25 10:31:53 Marajka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-22 Posty: 698 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Liver, jak poprzednicy - zrobilas do tej pory wszytko tak, jak powinnas byla zrobic! Gratulacje i szacunek za to, kochasz swoja corke i jestes swietna doskonale twoje obawy. Moja corka w wieku 14 lat, krotko zanim skonczyla 15, zaczela sie spotykac potajemnie z chlopakiem i ukrywala to, bo byla przekonana, ze jej zabronie. Takze i ja bylam rozwiedziona i wychowywalam dzieci sama. Jej chlopak byl co prawda tylko 2 lata starszy, ale problem malolaty spotykajacej sie z chlopakiem byl ten bym sie tu tak nie czepiala jego wieku i czy roznica za duza czy za malo, czy wogole powinni i czy nie! Kazdy przypadek jest calkowicie indywidualny i wszystko zalezy od osobowosci. Moja przyjaciolka zwiazala sie w wieku 17 lat z wtedy 24-letnim chlopakiem, ktory zaczynal robic doktorat. Jak ja siedzialam u niej i chichotalysmy na wszystkie mozliwe tematy, to on rozwiazywal w tym czasie nasze szkolne zadania z sie potem i zyli 20 lat razem, maja dzieci. Malzenstwo rozlecialo sie potem, ale to nie z powodu roznicy sama przezylam ciezkie walki z moja matka, ktora w koncu rozwalila moj pierwszy zwiazek - a byla to rzeczywiscie milosc, od pierwszego wejrzenia. Mialam co prawda juz 18 lat, jak go poznalam, ale ona mnie ciagle kontrolowala. W sumie ta jej ingerecja byla gwozdziem do trumny w naszych stosunkach matka - corka. Stracila mnie te doswiadczenia przysieglam sobie, ze zadnemu z moich dzieci nigdy tego nie jak zlapalam corke na klamstwach, przycisnelam ja i zazyczylam sobie, ze chce chlopaka poznac. I wszystko pasowalo, jak u Ciebie, sam chlopak, rodzina i cale otoczenie. I co najwazniejsze - widzialam, ze sie kochaja!!! Milosci nie wolno niszczyc! Oni sa do dzis razem, po 9 latach, i nadal sie kochaja. Az serce rosnie, gdy widze ich razem, a chlopak tak mi lezy dzis na sercu, jak wlasny czekajac wtedy na nic wzielam corke do lekarza, zeby dostala srodki antykoncepcyjne, to wazne dobrac takie, ktore pasuja dla takich mlodych czy beda miec seks - tego nie ma sie w reku. Zakazy tu nic nie pomoga i uwazam je osobiscie za zbedne i nieefektywne. To ich sprawa. Trzeba tylko uswiadomic im ewentualne konsekwencje prawne, zanim ona bedzei miala 15 lat, no i sprawe beda chcieli, to mozliwosc znajda, a wiec tu najwazniejsze jest postawic sprawe jasno i przejmujac swoja czesc odpowiedzialnosc, idac z corka do lekarza, przekazac takze i jej jej czesc odpowiedzialnosci. 45 Odpowiedź przez kammiś 2016-04-25 13:00:35 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-25 13:04:47) kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić MrSpock napisał/a:Pokazać film to przestępstwo a pozwolić na zajście w ciążę niezgodnie z prawem to nie jest przestępstwo?Tą samą metodę stosował Sidney Poitier w jednym z filmów w którym grał ojca młodego chłopaka, przyłapał go na paleniu papierosów. Wcale go nie zganił, tylko powiedział że pokaże mu prawdziwe palenie. Wyciągnął cygara, kazał mu się zaciągać. Chłopak dostał wymiotów i uraz do jestes matka ktorej corka zajdzie w ciaze NIE JEST zajscie w ciaze rowniez NIE JEST komus zycie nie tylko seksualne, ale cala sfere uczuciowa na CALE SIE. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 46 Odpowiedź przez supremacjazla 2016-04-25 14:30:21 supremacjazla Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-15 Posty: 193 Wiek: 27 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Moim zdaniem monitorować, czy nie ma problemów z nauką - szkoła jest bardzo istotna. Pójść z córką do ginekologa - jeśli uważasz, że na tabletki jest jeszcze za mała - bo to mała dziewczynka, bo dojrzewa - może zaproponuje lepsze rozwiązanie. Upilnować nie upilnujesz - nie będziesz non stop kontrolować dziecka - pewni i obowiązki zawodowe Ci na to nie pozwalają. Więc: nauka, ginekolog i albo będą żyli długo i szczęśliwie - albo się rozejdą:) 47 Odpowiedź przez olaora 2016-04-27 10:34:43 olaora Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-01 Posty: 305 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Nie znam chłopaka, może go krzywdzę takimi przypuszczeniami, ale...Czy z nim jest wszystko w porządku pod względem ... hmmm... jakby to ująć mentalno-seksualnym? Czy on nie ma jakiś ciągot do młodych dziewczynek? Może nie pedofilia, ale podniecają go tylko nastolatki? A z dorosłymi kobietami nie umie nawiązać kontaktu, boi się dorosłych kobiet? Jakieś zaburzenie seksualne? Nie odnajduje się w swojej grupie rówieśniczej, tylko z dużo młodszą dziewczyną. Córka twoja dorośnie, zmieni się w kobietę. A co jeśli on nadal na takim poziomie zostanie? Ona będzie chciała wychodzić do ludzi, bawić się, zmieni styl życia - po prosu dorośnie - a on będzie ją hamował, nie da jej się emocjonalnie rozwijać.... Czy on ją sobie teraz nie "wychowuje" ? Ukształtuje ją pod siebie. Fereczata 48 Odpowiedź przez Cyngli 2016-04-27 12:11:56 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Wybaczcie mi, ale MrSpock - jesteś NIENORMALNY i powinno się Ciebie odizolować dla dobra najbliższego otoczenia i 14-latce brutalną scenę seksu/gwałtu, żeby ją wystraszyć - baaaaardzo mądre i dojrzałe. Nie planuj dzieci, sama najlepiej znasz swoją córkę. Od siebie dodam, że pełnoletność nie ma nic wspólnego z Ty to wiesz. Zachowanie córki nie zmieniło się, relacja z tym chłopakiem pozytywnie wpływa na ich oboje - ustalcie wspólnie zasady, których powinni się z boku i obserwuj. Tak powinna zachować się dobra matka. 49 Odpowiedź przez majkaszpilka 2016-04-27 12:16:44 majkaszpilka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-30 Posty: 4,815 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Sorrki za Cyngli Stopki nie będzie 50 Odpowiedź przez Cyngli 2016-04-27 12:23:03 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić majkaszpilka napisał/a:Sorrki za Cyngli Hej Maju :* 51 Odpowiedź przez Paweło 2016-05-05 17:35:03 Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić MrSpock napisał/a:Z tego co pamiętam z przepisów, to całowanie się z osobą małoletnią jest przestępstwem czyli pedofilią. Ona powinna mieć przynajmniej 15 lat. Chłopak na pewno chce mieć z nią seks i to pewnie bez zabezpieczenia. Nie liczyłbym na żadne obietnice. Są różne sposoby działania na siłę żeby opóźnić jej decyzję chociaż o dwa lata. Może to jest jakieś rozwiązanie. Poza tym na pewno dobrze byłoby jej załatwić tabletki, ale lekarz jej tego nie zapisze skoro ona nie ma 15 lat. Niestety ale wiele ludzi ma tak, że ich swędzą pewne części ciała co powoduje że nie są w stanie siebie kontrolować. Racjonalne rozmowy nie odnoszą nieletnich nie pedofilia. Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 52 Odpowiedź przez Liver 2016-05-27 17:16:59 Liver Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-22 Posty: 5 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Ola_la napisał/a:Dla autorki brawo za spokoj i opanowanie w tej sytuacji. Mysle ze zachowujesz się najlepiej jak można w takiej sytuacji. Sama bym chciała mieć taka fajna mądra mamę. Co do córki to dużo z nia rozmawiaj jak do tej pory. Ona na pewno wie ze ma w to oparcie. Co do chłopaka to nie wiem, ja bym pamiętała o tym ze jest nacjonalista uważam ze to ważne. Nie skreśla go jako człowieka i partnera ale warto mieć to na uwadze. Co do seksu to rozmawiaj z corka i tu możesz liczyc tylko na jej rozwagę. Ale mysle ze kobieta nawet majac 30 lat musi być w tym temacie odpowiedzialna a nie ze liczy na łut szczęścia uprawiając seks bez zabezpieczenia. A sa i takie kobiety. Twoja córka to jeszcze dziecko i rozumiem ze się martwisz. Ja sama nie znam żadnej pary z tak różnica wieku, gdy jedna osoba to jeszcze dziecko. Troche to dziwne. A skad wiesz ze na 99% jest dziewica bo ja nie bylabym taka pewna. Dziewczyny często w tym względzie nie mowia matkom jeśli nie maja do nich zaufania. Tutaj jest zaufanie i wzajemny szacunek ale dochodzi do tego naturalny wstyd żeby się przyznać przed matka do ma ona kontakt z ojcem czy wcale?Jeśli mogę cos podpowiedzieć to ja na twoim miejscu chciałabym poznać rodziców tego chłopaka. O przepraszam mame chłopaka, bo mówisz ze ojciec zmarł. Wtedy będziesz cos więcej wiedzieć. Szczególnie jaki ona ma do tego tak długo nie odpisywałam,ale praca/obowiązki i nie zawsze mam zbyt wiele czasu. Dziękuje wam serdecznie za porady. Wszystkie posty już wcześniej przeczytałam,zastanowiłam się i podjęłam decyzję. Pozwalam im dalej się spotykać. Nie miałabym serca,gdybym to teraz przerwała,tym bardziej,że widać iż bardzo dobrze spędza się im ze sobą czas. Rozkochali się w sobie i oboje to przeżywają więc nie chcę im już tego zabierać, jednak za późno na to. Oczywiście będę to kontrolować,ale myśle że chłopak jej nie skrzywdzi. Z jego mamą oczywiście zachwycona do końca nie jest bo zdaje sobie sprawę,że takie związki nie są dobrze widziane,ale komplementowała moją córkę,że bardzo wartościowa dziewczyna i dobrze wychowana. Rozmawiałam nie tylko z nią,bo mieszkają tam też jego babcia i dziadek. To jest rozsądna,porządna rodzina więc idzie się z nimi jak najbardziej dogadać. Nawet trzy razy zaprosili mnie na obiad,ale musiałam raz odmówić. Nie będę kłamała i przyznam się,ze naprawdę polubiłam tego chłopaka. Prawdą jest,że jest od niej sporo końcu ona ma dopiero 14 lat a on 21. .Być może jednak dobrze że trafiła na niego bo jeśli byłby choćby nawet rówieśnik to nie jest wcale powiedziane,że z nim bym się tak niektórzy chłopacy w wieku 14 lat też myślą wiadomo o czym. O córkę się boję bo to jest na prawdę delikatna dziewczyna,w dodatku młodziutka. Ale też ten chłopak ma dobre serce i to widzę. Oczywiście będę wszystko kontrolować bo jestem w końcu jej matką,ale raczej nie powinna być to zła decyzja. Jeszcze raz bardzo dziękuje wam za opinię i rady. Na prawdę mi pomogły. 53 Odpowiedź przez Cyngli 2016-05-27 17:33:21 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Liver napisał/a:Ola_la napisał/a:Dla autorki brawo za spokoj i opanowanie w tej sytuacji. Mysle ze zachowujesz się najlepiej jak można w takiej sytuacji. Sama bym chciała mieć taka fajna mądra mamę. Co do córki to dużo z nia rozmawiaj jak do tej pory. Ona na pewno wie ze ma w to oparcie. Co do chłopaka to nie wiem, ja bym pamiętała o tym ze jest nacjonalista uważam ze to ważne. Nie skreśla go jako człowieka i partnera ale warto mieć to na uwadze. Co do seksu to rozmawiaj z corka i tu możesz liczyc tylko na jej rozwagę. Ale mysle ze kobieta nawet majac 30 lat musi być w tym temacie odpowiedzialna a nie ze liczy na łut szczęścia uprawiając seks bez zabezpieczenia. A sa i takie kobiety. Twoja córka to jeszcze dziecko i rozumiem ze się martwisz. Ja sama nie znam żadnej pary z tak różnica wieku, gdy jedna osoba to jeszcze dziecko. Troche to dziwne. A skad wiesz ze na 99% jest dziewica bo ja nie bylabym taka pewna. Dziewczyny często w tym względzie nie mowia matkom jeśli nie maja do nich zaufania. Tutaj jest zaufanie i wzajemny szacunek ale dochodzi do tego naturalny wstyd żeby się przyznać przed matka do ma ona kontakt z ojcem czy wcale?Jeśli mogę cos podpowiedzieć to ja na twoim miejscu chciałabym poznać rodziców tego chłopaka. O przepraszam mame chłopaka, bo mówisz ze ojciec zmarł. Wtedy będziesz cos więcej wiedzieć. Szczególnie jaki ona ma do tego tak długo nie odpisywałam,ale praca/obowiązki i nie zawsze mam zbyt wiele czasu. Dziękuje wam serdecznie za porady. Wszystkie posty już wcześniej przeczytałam,zastanowiłam się i podjęłam decyzję. Pozwalam im dalej się spotykać. Nie miałabym serca,gdybym to teraz przerwała,tym bardziej,że widać iż bardzo dobrze spędza się im ze sobą czas. Rozkochali się w sobie i oboje to przeżywają więc nie chcę im już tego zabierać, jednak za późno na to. Oczywiście będę to kontrolować,ale myśle że chłopak jej nie skrzywdzi. Z jego mamą oczywiście zachwycona do końca nie jest bo zdaje sobie sprawę,że takie związki nie są dobrze widziane,ale komplementowała moją córkę,że bardzo wartościowa dziewczyna i dobrze wychowana. Rozmawiałam nie tylko z nią,bo mieszkają tam też jego babcia i dziadek. To jest rozsądna,porządna rodzina więc idzie się z nimi jak najbardziej dogadać. Nawet trzy razy zaprosili mnie na obiad,ale musiałam raz odmówić. Nie będę kłamała i przyznam się,ze naprawdę polubiłam tego chłopaka. Prawdą jest,że jest od niej sporo końcu ona ma dopiero 14 lat a on 21. .Być może jednak dobrze że trafiła na niego bo jeśli byłby choćby nawet rówieśnik to nie jest wcale powiedziane,że z nim bym się tak niektórzy chłopacy w wieku 14 lat też myślą wiadomo o czym. O córkę się boję bo to jest na prawdę delikatna dziewczyna,w dodatku młodziutka. Ale też ten chłopak ma dobre serce i to widzę. Oczywiście będę wszystko kontrolować bo jestem w końcu jej matką,ale raczej nie powinna być to zła decyzja. Jeszcze raz bardzo dziękuje wam za opinię i rady. Na prawdę mi zdaniem podjęłaś bardzo dobrą decyzję!Mam nadzieję, że córka docenia, jak wspaniałą ma 54 Odpowiedź przez Liver 2016-05-27 17:51:03 Liver Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-22 Posty: 5 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Cyngli napisał/a:Liver napisał/a:Ola_la napisał/a:Dla autorki brawo za spokoj i opanowanie w tej sytuacji. Mysle ze zachowujesz się najlepiej jak można w takiej sytuacji. Sama bym chciała mieć taka fajna mądra mamę. Co do córki to dużo z nia rozmawiaj jak do tej pory. Ona na pewno wie ze ma w to oparcie. Co do chłopaka to nie wiem, ja bym pamiętała o tym ze jest nacjonalista uważam ze to ważne. Nie skreśla go jako człowieka i partnera ale warto mieć to na uwadze. Co do seksu to rozmawiaj z corka i tu możesz liczyc tylko na jej rozwagę. Ale mysle ze kobieta nawet majac 30 lat musi być w tym temacie odpowiedzialna a nie ze liczy na łut szczęścia uprawiając seks bez zabezpieczenia. A sa i takie kobiety. Twoja córka to jeszcze dziecko i rozumiem ze się martwisz. Ja sama nie znam żadnej pary z tak różnica wieku, gdy jedna osoba to jeszcze dziecko. Troche to dziwne. A skad wiesz ze na 99% jest dziewica bo ja nie bylabym taka pewna. Dziewczyny często w tym względzie nie mowia matkom jeśli nie maja do nich zaufania. Tutaj jest zaufanie i wzajemny szacunek ale dochodzi do tego naturalny wstyd żeby się przyznać przed matka do ma ona kontakt z ojcem czy wcale?Jeśli mogę cos podpowiedzieć to ja na twoim miejscu chciałabym poznać rodziców tego chłopaka. O przepraszam mame chłopaka, bo mówisz ze ojciec zmarł. Wtedy będziesz cos więcej wiedzieć. Szczególnie jaki ona ma do tego tak długo nie odpisywałam,ale praca/obowiązki i nie zawsze mam zbyt wiele czasu. Dziękuje wam serdecznie za porady. Wszystkie posty już wcześniej przeczytałam,zastanowiłam się i podjęłam decyzję. Pozwalam im dalej się spotykać. Nie miałabym serca,gdybym to teraz przerwała,tym bardziej,że widać iż bardzo dobrze spędza się im ze sobą czas. Rozkochali się w sobie i oboje to przeżywają więc nie chcę im już tego zabierać, jednak za późno na to. Oczywiście będę to kontrolować,ale myśle że chłopak jej nie skrzywdzi. Z jego mamą oczywiście zachwycona do końca nie jest bo zdaje sobie sprawę,że takie związki nie są dobrze widziane,ale komplementowała moją córkę,że bardzo wartościowa dziewczyna i dobrze wychowana. Rozmawiałam nie tylko z nią,bo mieszkają tam też jego babcia i dziadek. To jest rozsądna,porządna rodzina więc idzie się z nimi jak najbardziej dogadać. Nawet trzy razy zaprosili mnie na obiad,ale musiałam raz odmówić. Nie będę kłamała i przyznam się,ze naprawdę polubiłam tego chłopaka. Prawdą jest,że jest od niej sporo końcu ona ma dopiero 14 lat a on 21. .Być może jednak dobrze że trafiła na niego bo jeśli byłby choćby nawet rówieśnik to nie jest wcale powiedziane,że z nim bym się tak niektórzy chłopacy w wieku 14 lat też myślą wiadomo o czym. O córkę się boję bo to jest na prawdę delikatna dziewczyna,w dodatku młodziutka. Ale też ten chłopak ma dobre serce i to widzę. Oczywiście będę wszystko kontrolować bo jestem w końcu jej matką,ale raczej nie powinna być to zła decyzja. Jeszcze raz bardzo dziękuje wam za opinię i rady. Na prawdę mi zdaniem podjęłaś bardzo dobrą decyzję!Mam nadzieję, że córka docenia, jak wspaniałą ma docenia. Zresztą sama się przyznała że ma chłopaka i z tym ile ma lat. Tak jak mówię. To jest dobra dziewczyna o złotym sercu z której jestem bardzo dumna. Nie sprawiała i nie sprawia żadnych kłopotów. 55 Odpowiedź przez ivy71 2016-05-30 12:30:28 ivy71 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-06-19 Posty: 630 Wiek: 44 Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić Liver, ja tak sobie czytam i czytam i piękna ta dyskusja jest o miłosci, dojrzałości, itepe itede... Zaledwie kilka głosów na temat, który rzucił się w oczy od razu. Związek dorosłej osoby z osobą poniżej 15 lat jest nielegalny i grozi karą więzienia. Może powinnaś porozmawiać z tym chłopakiem pod tym kątem, bo ktokolwiek może donieść do prokuratury. Najbardziej zdezorientowny jeste? wtedy gdy próbujesz przekona? swoje serce i dusz? do czego?, o czym twój rozum wie ?e jest k?amstwem. 56 Odpowiedź przez Cyngli 2016-05-30 13:29:32 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Moja nastoletnia córka ma chłopaka...Co w tej sytuacji powinnam zrobić ivy71 napisał/a:Liver, ja tak sobie czytam i czytam i piękna ta dyskusja jest o miłosci, dojrzałości, itepe itede... Zaledwie kilka głosów na temat, który rzucił się w oczy od razu. Związek dorosłej osoby z osobą poniżej 15 lat jest nielegalny i grozi karą więzienia. Może powinnaś porozmawiać z tym chłopakiem pod tym kątem, bo ktokolwiek może donieść do jest współżycie z osobą poniżej 15-ego roku życia, nie związek.
klata chłopaka 17 lat